Skandal w warszawskiej restauracji. Właściciele są oburzeni. "Wierzymy, że karma wraca"

Restauratorzy często borykają się z problemem... znikających klientów. Goście wybierają dania z karty, zjadają posiłek, a następnie ulatniają się z lokalu przed uiszczeniem zapłaty. To samo spotkało właśnie jedną z warszawskich restauracji. Teraz właściciele poszukują winnych.

W czwartek, 19 września właściciele restauracji Przystanek Bemowo opublikowali post na Facebooku, w którym pożalili się na skandaliczne zachowanie klientów. Z informacji wynika, że do zdarzenia miało dojść na początku tygodnia. Czteroosobowa grupa pojawiła się wówczas w lokalu i złożyła dość pokaźne zamówienie. 

Zobacz wideo Goście restauracji nie skarżą się wprost, tylko w Internecie

Skandaliczne zachowanie klientów. Najedli się i uciekli bez płacenia

Kamila Lagierska, właścicielka restauracji, uważa, że cała akcja mogła zostać wcześniej zaplanowana. W rozmowie z serwisem o2.pl wyjaśniła, klienci sprawiali wrażenie, że doskonale znali kartę. Zajęli miejsce przy stoliku i, nie otwierając nawet menu, zamówili deskę serów. Następnie prosili o kolejne dania, w tym m.in. owoce morza, talerz ryb i drinki. Po zakończeniu posiłku poprosili o rachunek, który opiewał na kwotę 650 zł. 

Zamówienie było jak dla każdego gościa. Nic nie wskazywało, że będzie coś nie tak. [...] Powiedzieli, że potrzebują chwili, by rozliczyć się między sobą. Kelnerka przejęła inny stolik, w tym czasie poszli do samochodu

- relacjonuje właścicielka.

Co grozi za wyjście z restauracji bez płacenia? "Takie sytuacje są dla nas bardzo trudne"

Jak się okazało, goście postanowili urządzić sobie darmową ucztę. Udali się na parking, wsiedli do samochodu i rozpłynęli się w powietrzu. Teraz właściciele mają nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość. Na ich facebookowym profilu pojawiły się zdjęcia z monitoringu i prośba o pomoc. Sprawa została także zgłoszona na policję. 

Takie sytuacje są dla nas bardzo trudne, ale nie możemy ich akceptować. Prosimy o szczególną czujność i, jeśli ktoś rozpozna te osoby lub ma jakiekolwiek informacje na ten temat, o kontakt z nami. Wierzymy, że karma wraca, a każda kradzież prędzej czy później wyjdzie na jaw i zostanie "rozliczona"

- apelują pracownicy i właściciele lokalu. 

Należy pamiętać, że opuszczenie restauracji bez płacenia jest wykroczeniem. Jak informuje serwis poradnikrestauratora.pl, osobom dopuszczającym się szalbierstwa grozi kara nawet 30 dni aresztu, miesiąca ograniczenia wolności lub grzywny w wysokości do 5 tys. zł. Może zostać orzeczony również obowiązek uiszczenia zapłaty za wyłudzony posiłek. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.

Więcej o: