Tak producenci robią w bambuko klientów. Nie patrzysz na skład i kupujesz podrabiany produkt

W dzisiejszych czasach robienie zakupów to nie lada wyzwanie. Żeby znaleźć wartościowe produkty, trzeba dokładnie czytać etykiety. Producenci żywności stosują bowiem pewne triki, żeby zachęcić nas do zakupu. Oto najpopularniejsze z nich.

Food Fraud Database to organizacja zajmująca się analizą bezpieczeństwa żywności. W 2012 roku w Stanach Zjednoczonych utworzono bazę danych dotyczącą oszustw związanych z asortymentem w sklepach. Okazało się, że produkty o największej liczbie zarejestrowanych incydentów to mleko krowie, oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia, miód, wołowina oraz chili w proszku.

Zobacz wideo Kasia Bosacka zwraca uwagę na nowe praktyki producentów jedzenia. "To się zdarza nagminnie"

Fałszywe produkty w sklepach. Tak producenci oszukują klientów

Według badań miód to jeden z trzech najczęściej fałszowanych produktów spożywczych na świecie, tuż obok mleka oraz oliwy z oliwek. Jak informuje portal businessinsider.com, producenci oszukują testy autentyczności, dokonując modyfikacji chemicznych. Przez to trudno jest ustalić, skąd pochodzi towar. Rozcieńczają prawdziwy miód syropem pochodzenia roślinnego, np. wysoko fruktozowym syropem kukurydzianym lub syropem buraczanym. Zdarza się też, że modyfikują cukry w tych syropach, żeby wyglądały jak miód. Cierpią na tym pszczelarze. - Zafałszowany miód obniża cenę prawdziwego, przez co produkcja staje się nieopłacalna. Pszczelarze muszą szukać innych źródeł dochodu - powiedział Kelvin Adee, prezes Amerykańskiego Stowarzyszenia Producentów Miodu.

Zakupy (zdjęcie ilustracyjne)
Zakupy (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl

Po czym poznać fałszywy produkt w sklepie? Szukaj na etykiecie tych informacji

W przypadku oliwy z oliwek skład jest fałszowany poprzez mieszanie produktu ze znacznie tańszymi olejami roślinnymi, np. słonecznikowym lub rzepakowym. Na dodatek oliwę z pierwszego tłoczenia powinno się spożyć w ciągu 10 miesięcy. Zdarza się, że butelki są przechowywane w sklepach o wiele dłużej. Były też incydenty, że płyn powstał ze składników niskiej jakości, np. przejrzałych czy przemarzniętych oliwek. Właśnie dlatego tak ważne jest sprawdzanie, czy na etykiecie są informacje o miejscu i dacie zbioru oliwek oraz certyfikat instytucji kontrolującej.

Z kolei mleko krowie jest w sklepach stosowane jako substancja zafałszowująca mleko kozie. Zostało sklasyfikowane jako potencjalnie niebezpieczne. Oprócz tego głośno było o incydencie z Chin z 2008 roku. Mleko modyfikowane dla niemowląt rozcieńczono wówczas wodą i dodano melaminę w celu zwiększenia zawartości azotu. W wyniku tego zachorowało mnóstwo dzieci. Dodawanie wody jest najczęstszym oszustwem, zwiększającym objętość produktu, a tym samym zysk. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.

Więcej o: