Na rynku co jakiś czas pojawiają się produkty, który szybko stają się hitami. Często są polecane przez specjalistów jako zdrowsze zamienniki innych rzeczy, które jedliśmy do tej pory. Swego czasu furorę robił islandzki jogurt skyr, który robi się ze zsiadłego mleka. Jego zaletami są: spora zawartość białka, mało tłuszczu oraz obecność bakterii, które dobrze wpływają na mikrobiom jelit, co z kolei przekłada się na dobrą kondycję naszej odporności. Dostępny jest w różnych smakach, choć warto sprawdzać etykiety, by upewnić się, jaki jest dodatek cukru w wersjach owocowych.
Popularność skyru nie spada, nie można jednak nie wspomnieć o innym graczu, który może tu trochę namieszać. Chodzi o kvarg, czyli serek twarogowy pochodzący z krajów skandynawskich. W internecie można wyczytać, że jest jeszcze zdrowszy niż skyr. Czy rzeczywiście jogurt z Islandii może już odejść w zapomnienie?
Kvarg robi się z odtłuszczonego mleka oraz bakterii fermentacji mlekowej. W smaku jest mniej kwaśny niż skyr, co faktycznie może spodobać się osobom, którym ta cecha islandzkiego jogurtu przeszkadza. Jest też nieco bardziej gęsty i kremowy. Naturalnie nie powinno w nim być dodatku cukru, ale w wersjach owocowych się pojawia.
Dużo mówi się też o walorach zdrowotnych kvargu. Na Instagramie Diety z marketów, który prowadzi dietetyczka Weronika Jędraszczyk, można zobaczyć analizę składu jednego z takich produktów, który dostępny jest w popularnym dyskoncie. Specjalistka zauważa, że jest to serek wysokobiałkowy, bo w 200 g są aż 22,4 g białka. Ponadto kvarg nie zawiera tłuszczu (dietetyczka podpowiada, że można dodać do niego różne zdrowe źródła tłuszczu, np. orzechy lub pestki). Ma też mało kalorii, bo 64 kcal w 100 g.
Dietetyczka podpowiada, że kvarg może być dobrą przekąską dla osób z insulinoopornością. Można dodać do niego ulubione orzechy i podduszone śliwki z dodatkiem erytrolu, cynamonu i kardamonu, i zjeść na drugie śniadanie lub podwieczorek.
Czy zatem jest to lepszy wybór niż skyr? Niekoniecznie. Pod względem wartości odżywczych oba produkty są do siebie bardzo podobne. Dokładną analizę dietetyczka Weronika Jędraszczyk przeprowadziła w serwisie Dr Lifestyle. Z zamieszczonej tam tabeli porównawczej dowiadujemy się, że wersje naturalne skyru i kvargu mają prawie tyle samo białka - odpowiednio 11-12 g/100g i 11,2 g/100g - i tłuszczu - 0-0,2 g na 100 g oraz 0 g/100 g. Zbliżona jest też kaloryczność w 100 g obu produktów - w skyrze naturalnym jest to od 62 do 65 kcal, a w kvargu 64 kcal. Dlatego można stosować je zamiennie, by urozmaicić dietę. Można też kierować się tym, do czego chcesz ich użyć, oraz po prostu tym, który z nich bardziej ci smakuje.
Dietetyczka radzi, by częściej wybierać opcje naturalne, które, w przeciwieństwie do smakowych, nie są dosładzane. Jeśli jednak masz ochotę na jogurt owocowy, ekspertka podpowiada, że lepiej kupić smakowy skyr lub kvarg niż tradycyjny owocowy jogurt.