Ochota na deser nie bierze się z czapy. Te powody sprawiają, że po obiedzie myślisz tylko o słodyczach

Co oznacza ochota na słodkie po obiedzie? Problem ten dotyczy wielu osób i jak się okazuje, ma konkretne przyczyny. Czasem to wina złego posiłku, a czasem podświadomych nawyków. Zrozumienie błędów żywieniowych pozwali uniknąć nam niekontrolowanego podjadania i cieszyć się dłuższym uczuciem sytości.

Znasz to uczucie? Solidny obiad zjedzony, odkładasz widelec, a w głowie pojawia się myśl: "teraz coś słodkiego". Walczysz z tym wewnętrznie, przekonujesz siebie, że nie warto, ale już wiesz, jak to się skończy. Minuta, dwie i sięgasz po czekoladkę, ciastko, a może nawet kawałek tortu, jeśli akurat jest pod ręką. Skąd ta nagła potrzeba podjadania i czy można ją pokonać? Okazuje się, że tak. Ale najpierw musimy zrozumieć, dlaczego nasz organizm tak panicznie domaga się cukru.

Zobacz wideo Czy słodycze rzeczywiście są tak złe? Dietetyczki rozwiewają wszelkie wątpliwości

Dlaczego mam ochotę na słodkie po obiedzie? Istnieją 4 główne przyczyny

Według dietetyczki Karmeny Łasickiej z portalu znanydietetyk.com.pl nagła chęć na słodkie po posiłku nie jest przypadkowa - to efekt działania kilku mechanizmów organizmu. Może wynikać ze złych nawyków żywieniowych, zaburzeń hormonalnych lub po prostu źle skomponowanego obiadu. Co dokładnie kryje się za tym zjawiskiem? Przyjrzyjmy się temu bliżej.

  • Twoje posiłki są źle zbilansowane. Jeśli w obiedzie zabraknie białka i zdrowych tłuszczów, organizm szybko sięga po dodatkowe źródło energii, a cukry proste są najszybszym rozwiązaniem. Produkty takie jak białe pieczywo, makarony z rafinowanej mąki czy słodzone napoje powodują gwałtowne skoki glukozy we krwi, co prowadzi do szybkiego spadku energii i potrzeby sięgnięcia po coś słodkiego.
  • Jesz za mało. Jeśli oszczędzasz na porcji, może się to odbić na twoich zachciankach. Organizm potrzebuje sytości, a jeśli jej nie dostaje, włącza tryb awaryjny i krzyczy: "daj mi coś ekstra". Bez wahania sięgasz wtedy po czekoladę czy batona.
  • Po obiedzie sięgasz po deser, bo tak cię nauczono. Jeśli już w dzieciństwie, po głównym posiłku zawsze wpadało coś słodkiego, twój mózg po prostu się tego nauczył. Tego rodzaju automatyczne zachowania mogą być silniejsze od logicznego myślenia.
  • Leptynooporność, czyli sygnały głodu na opak. Leptyna to hormon sytości. Jeśli masz problem z jego działaniem, organizm nie dostaje jasnego przekazu, że posiłek był wystarczający. W efekcie wciąż wydaje ci się, że odczuwasz głód, a wtedy słodkie przekąski kuszą bardziej niż kiedykolwiek.
Podjadanie
Podjadanie fot. eternalcreative/ iStock

Jak ograniczyć chęć podjadania? Skup się na kilku rzeczach

Podjadanie to nie tylko kwestia łakomstwa. To często wyuczony schemat, który może prowadzić do nadwyżki kalorii i problemów metabolicznych. Wiele osób borykających się z tym problemem zmaga się z nadwagą i pogorszoną kondycją organizmu. Jak wyrwać się z tego schematu? Przede wszystkim warto zadbać o pełnowartościowe posiłki, bo to one pomagają utrzymać sytość na dłużej. Odpowiednia ilość białka, zdrowych tłuszczów i błonnika sprawi, że nie pojawi się potrzeba sięgania po słodką "nagrodę". Pełnoziarniste produkty, tłuszcze roślinne i wartościowe źródła białka to najlepszy sposób na uniknięcie nagłych zachcianek. 

Jeśli masz zwyczaj kończenia posiłku czymś słodkim, spróbuj wprowadzić nowy rytuał. Filiżanka aromatycznej herbaty, krótki spacer czy kilka głębokich oddechów mogą skutecznie zastąpić podjadanie. A jeśli ochota na słodkie nie daje za wygraną, sięgnij po coś zdrowszego - garść orzechów, jogurt naturalny z owocami albo kilka kostek gorzkiej czekolady zaspokoją apetyt bez zbędnej dawki cukru. Na szczęście mamy dobrą wiadomość. Nad zachciankami można zapanować. Wystarczy kilka prostych zmian, by odzyskać kontrolę i pożegnać podjadanie. Czy po obiedzie masz ochotę na coś słodkiego? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.

Więcej o: