Kluski śląskie, zgodnie ze swoją nazwą, pochodzą z obszarów dzisiejszego województwa śląskiego i dolnośląskiego. Pierwotny przepis na tę popularną potrawę uwzględniał jedynie mąkę i ziemniaki. W późniejszym czasie, dla lepszej konsystencji ciasta, wprowadzono sól i jajka. W niektórych domach - z różnych powodów - rezygnuje się z jaj, jednakże w większości przepisów uwzględnia się ich obecność. Jajka dobrze sklejają ciasto, a ponadto zapobiegają rzednięciu ciasta.
Przeczytaj więcej na stronie głównej Gazeta.pl.
Kluski śląskie - składniki potrzebne na 3 porcje (ok. 30 sztuk)
- ok. 500 g ugotowanych ziemniaków,
- mąka ziemniaczana lub skrobia ziemniaczana,
- jajko,
- sól.
Przygotowanie klusek śląskich - kilka prostych kroków
- Ziemniaki obierz, ugotuj, odcedź i od razu dokładnie rozgnieć praską lub zmiel w maszynce. Dokładnie ostudź i zostaw do odparowania.
- Ziemniaki wyłóż na talerz i uklep. Wykrój 1/4 część ziemniaków i odłóż. W wolne miejsce wsyp mąkę ziemniaczaną, w takiej ilości, ile zajęła wykrojona część ziemniaków.
- Dodaj jajko oraz odłożone ziemniaki, całość posól i połącz składniki w gładkie ciasto. W razie potrzeby można podsypać dodatkową mąkę ziemniaczaną. Następnie przystąp do uformowania kuli.
- Następnie odrywaj od niej po kawałku ciasta wielkości większego orzecha włoskiego i uformuj w dłoniach kulę. Końcem drewnianej łyżki lub palcem zrób małe wgłębienie w środku. Gotowe kluseczki odkładaj na bok.
- W dużym garnku zagotuj osoloną wodę i ugotuj pierwszą porcję (czyli połowę) klusek. Po tym, jak woda zacznie wrzeć, zmniejsz ogień pod garnkiem do minimum i włóż kluski. Trzymaj je w gorącej wodzie na minimalnym ogniu przez ok. 10-12 minut, od czasu do czasu delikatnie mieszając. Należy uważać na to, aby woda się nie gotowała. Jest to istotne, ponieważ dzięki temu kluski będą miały gładką, a nie poszarpaną powierzchnię.
- Kluski najlepiej wyciągnąć z garnka za pomocą łyżki cedzakowej. Następnie należy powtórzyć wszystkie czynności od nowa z drugą porcją.
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.
