Resztki jedzenia, które prawdopodobnie masz w lodówce, mogą ci zaszkodzić. Uważaj, co jesz

Czy wszystko, co zostanie po obiedzie można po prostu wstawić do lodówki i zjeść za kilka dni? Okazuje się, że niestety nie. Niektóre produkty, nawet trzymane w chłodzie, mogą nam zaszkodzić. Podpowiadamy, czego nie odkładać "na później".

Więcej przydatnych wskazówek znajdziesz na naszej stronie głównej

Przywykliśmy, że do lodówki można schować niemalże każdy produkt, a potem zjeść go bez obaw o zatrucie. I rzeczywiście, w większości przypadków tak jest, w końcu lodówki są po to, by przechowywać w nich żywność. Są jednak takie produkty i dania, które lepiej zrobić w takich ilościach, by nie pozostały resztki. Sprawdźcie, na co uważać.

Ryż

Pyszne curry albo leczo często podajemy z ryżem. Warto znać zasady bezpiecznego przechowywania ryżu, zwłaszcza jeśli mamy tendencję do przygotowywania dań na zapas.

Maksymalny czas przechowywania ugotowanego ryżu w lodówce to jeden dzień. Po dłuższym czasie bezpieczniej będzie go wyrzucić. Dlaczego? W surowym ryżu mogą znajdować się zarodniki bakterii Bacillus cereus, które nie zawsze giną podczas obróbki termicznej. Namnażają się w temperaturze pokojowej, już podczas studzenia, i mogą wytwarzać toksyny powodujące zatrucie pokarmowe. Zaleca się, by w ostateczności podgrzać ryż tylko raz, a przy tym dokładnie sprawdzić jego temperaturę. Cała porcja musi być równomiernie gorąca - lepiej więc nie robić tego w mikrofalówce.

Surowe mięso i ryby gotowe do przygotowania

Niektórzy, przygotowując mięso czy rybę na obiad, zostawiają część do usmażenia czy upieczenia na później. Trzeba zaplanować posiłki tak, aby zostało ono poddane obróbce termicznej jeden do dwóch dni później. W innym wypadku zacznie się ono psuć i może wywołać biegunkę i inne nieprzyjemne dolegliwości.

Wiemy, że świeżo usmażony kotlet czy rybka smakują dużo lepiej niż odgrzane. Po obróbce termicznej możemy jednać trochę dłużej trzymać mięso w lodówce - będzie to już maksymalnie trzy do pięciu dni.

Jajka

Po pieczeniu ciast zostają nam niekiedy niewykorzystane białka lub żółtka. Najlepiej wykorzystać je od razu (na przykład zrobić piankę bezową z białek albo majonez do sałatki z żółtek). Zwykle jednak wstawiamy je do lodówki i... czekają one na kolejne wypieki albo chociaż jajecznicę na śniadanie. Jeśli macie w lodówce rozbite jajka starsze niż dwa do czterech dni, wyrzućcie je bez wahania. Bliżej "końcowej" daty, lepiej jednak zrobić z żółtek maseczkę na włosy, zamiast wbijać je do omletu.

Najlepiej spożyć przed a Należy spożyć do

O tej kwestii mówi się ostatnio dużo, ale warto o niej przypomnieć, ponieważ jest kluczowa dla naszego bezpieczeństwa. Jeśli na etykietce produktu widnieje napis Należy spożyć do, oznacza to, że po przekroczeniu daty mogą rozwijać się w nim drobnoustroje, które wywołują choroby. Takie oznaczenie zobaczymy np. na nabiale, mięsie i wędlinach. Niekiedy zauważymy, że po terminie opakowanie będzie jakby spuchnięte, a sam produkt może mieć oznaki zepsucia. Niestety, to nie jest czas na zero waste. Do kosza!

Inaczej jest w przypadku produktów z etykietą Najlepiej spożyć do. Oznacza bowiem ona, że produkt zachowuje swoje najlepsze właściwości i wartości do tej daty, a później może być po prostu mniej smaczny i uboższy w witaminy i składniki mineralne. Można je jednak zjeść bezpiecznie. Takie oznaczenie znajdziecie np. na konserwach warzywnych czy dżemach.

Zobacz wideo Przepisy wielkanocne - na ciasta i galaretkowe jajka!

Zgniłe i spleśniałe

Niestety nawet produkty przechowywane w lodówce mogą gnić i pleśnieć. Sprzyja temu długi czas przechowywania, ale także nieodpowiednia (zbyt niska) temperatura. Mniejsze szanse przetrwania mają produkty, w których "już coś" zaczęło się dziać, ponieważ przykładowo na początku leżały długo w temperaturze pokojowej.

Zgniłą część warzywa czy owocu można odkroić, a resztę zjeść, jeśli nie ma oznak zepsucia. Jeśli natomiast zobaczycie pleśń, produkt musi wylądować w koszu. Z tym nie ma dyskusji: zarodniki, które nie przekształciły się jeszcze w widoczną pleśń, są już prawdopodobnie obecne w całości.

Źródła: NHS, FDA, Czytamy Etykiety

Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.