Sezon na grzyby trwa w Polsce od połowy lipca do późnej jesieni. W tym czasie grzybiarze masowo ruszają do lasów w poszukiwaniu jak najładniejszych okazów. Zbiorami chwalą się w mediach społecznościowych - już nie tylko na Facebooku, ale także na TikToku czy Instagramie. Grzybobranie to prawdziwy hit!
Co jednak gdy już wróciliśmy do domu z pełnym koszykiem? Dary lasu wykorzystamy w kuchni na wiele sposobów. Dodamy je do różnego rodzaju dań - zup, sosów, potraw mięsnych czy farszów. Możemy je smażyć, dusić, suszyć czy gotować. O czym jednak warto pamiętać? Jak długo gotować grzyby? Spieszymy z odpowiedzią.
Należy pamiętać, że jeżeli nie chcemy doświadczyć przykrych dolegliwości, musimy poddać nasze leśne zbiory obróbce termicznej. W przypadku grzybów mrożonych oraz świeżych odpowiedni czas wynosi od 15 do 30 minut. Wszystko zależy jednak od wieku, gatunku oraz wielkości okazów. Młode i małe maślaki lub podgrzybki powinny spędzić na kuchence gazowej około 15 minut. Z kolei boczniakom oraz koźlakom zwykle wystarcza około 25 minut. Nieco więcej potrzebują natomiast rydze, borowiki oraz kurki. Te grzyby najlepiej pozostawić w garnku na około 35 minut. Po czasie warto upewnić się, czy nie są twarde. W tym celu wystarczy posmakować mały kawałek - jednak bez obaw, taka ilość nam na pewno nie zaszkodzi. Co istotne, czas gotowania liczymy od momentu wrzenia wody.
Jak sytuacja wygląda w przypadku grzybów suszonych? Przede wszystkim na samym początku warto je pozostawić w wodzie (lub w mleku) na około trzy godziny, a jeżeli macie czas to nawet i na całą noc. Następnie wodę przecedzamy przez gęste sitko i gotujemy grzyby przez około 50 minut do uzyskania miękkości.
Zarówno podczas przygotowywania świeżych, mrożonych, jak i suszonych okazów, podczas gotowania będzie wytwarzać się piana, którą powinniśmy systematycznie usuwać.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl