Jak zrobić zakwas na chleb? To chyba jedna z najprostszych receptur, niestety jest dość czasochłonna. Jednak raz przygotowany zakwas możesz mieć nawet kilka lat - wystarczy go tylko regularnie dokarmiać. O czym należy pamiętać? Oczywiście o proporcjach - ile mąki, tyle wody. No i nie zapomnij mieszać - pod żadnym pozorem nie używaj do tego metalowej łyżki.
"Kurczak z lasu", czyli żółciak siarkowy. Smażony jest lepszy niż kania
Zakwas na chleb - przepis dla każdego fana domowego pieczywa
Składniki:
- 200 g mąki żytniej typu 2000
- 200 ml letniej wody
Dodatkowo:
- Czysty, wyparzony słoik o pojemności min. 1 litra
- drewniana łyżka lub szpatułka
- waga kuchenna
Domowy zakwas na chleb - sposób wykonania:
Wykonanie zakwasy na chleb powinno odbywać się w ściśle określonych ramach czasowych, najlepiej przez 4-5 dni. Ja zwykle wybieram sobie godzinę 8 rano i 20 wieczorem - tak najłatwiej jest mi "doglądać zakwasu". Oto instrukcja i sposób wykonania:
- Pierwszego dnia wieczorem nastaw swój zakwas. Do czystego i suchego słoika wsyp mąkę żytnią i wlej letnią wodę. Drewnianą łyżką dokładnie wymieszaj i odstaw słoik w ciepłe miejsce. Słoika nie zakręcaj - połóż na nim lnianą ściereczkę.
- Następnego dnia powinny pojawić się już pierwsze pęcherzyki powietrza. Wieczorem musisz zakwas "dokarmić". Dodaj 60 g mąki żytniej oraz 60 ml wody. Zamieszaj i ponownie odstaw w ciepłe miejsce.
- Trzeciego dnia rano zamieszaj zakwas - już powinno być dużo pęcherzyków powietrza. Wieczorem dokarm zakwas w ten sam sposób, co dzień wcześniej. Wymieszaj i odstaw.
- Następnego dnia rano ponownie zamieszaj zakwas (powinien być już wyczuwalny charakterystyczny zapach). Wieczorem - dokram zakwas i odstaw na noc w ciepłe miejsce.
- Piątego dnia zakwas powinien być już gotowy, a ty możesz przystąpić do pieczenia chleba. Jeśli nie wykorzystasz całego zakwasu, dokarmiaj go co 3-4 dni. Wówczas będzie ci służył bardzo długo.
Opieńki - przepis na farsz do pierogów. Musisz wiedzieć, na czym je smażyć
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl,kobieta.gazeta.pl/ukraina.