Ryby warto jeść co najmniej dwa razy w tygodniu - są bogatym źródłem wielonasyconych kwasów tłuszczowych, wzmacniają odporność, zawierają witaminy A, D, E oraz z grupy B. Istnieją jednak gatunki, które powinno się omijać szerokim łukiem. Należy do nich panga. Czemu lepiej jej nie jeść? Chodzi przede wszystkim o sposób hodowli.
Jeśli chce się zadbać o zdrowie, z rybnego menu powinno się wyeliminować pangę. Ta słodkowodna ryba nie posiada tak wiele zdrowotnych właściwości, jak inne gatunki. Zawiera bardzo małe ilości kwasów omega-3, a jej hodowla bywa prowadzona w bardzo małych akwenach, gdzie zagęszczenie ryb jest wyjątkowo duże. Powoduje to pogorszone warunki sanitarne, w których rozwijają się ryby. W hodowlach pangi stosuje się dużo antybiotyków, hormonów i środków bakteriobójczych. W mięsie pangi często podwyższone jest stężenie metali ciężkich, rtęci, ołowiu i kadmu.
Które ryby są najzdrowsze? Dwa gatunki, które uważa się za najzdrowsze i powinny znaleźć się w naszej diecie to łosoś pacyficzny i pstrąg. Najlepiej jest sięgać tylko po ryby ze sprawdzonych źródeł. Warto pamiętać, że najzdrowszą rybą będzie ta nieprzetworzona, dlatego po wędzone ryby, rybne sałatki i pasty lepiej jest sięgać jak najrzadziej. Mogą być one naszpikowane sztucznymi aromatami i polepszaczami smaku. Po takie produkty najlepiej w ogóle nie sięgać.
Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl