Jak stwierdził sam youtuber, nie wyobrażał sobie przyjechać do Kielc i nie udać się do miejscowego baru mlecznego. Postanowił wybrać się do baru mlecznego "Jagienka", który polecali mu jego widzowie. Miał jednak wiele oczekiwań. Chciał, by jedzenie było tanie, domowe i smaczne jak u babci. Czy podawane w barze posiłki stanęły na wysokości zadania?
Książulo wraz ze swoim przyjacielem Wojtkiem postanowili zamówić pełne miski zupy pomidorowej (1,80 zł) i ogórkowej (2,80 zł) kotleta schabowego z ziemniakami i gotowaną marchewką (12,90 zł) oraz kotleta mielonego z ziemniakami i buraczkami (13 zł), a do tego naleśniki z serem (5,60 zł) i dwie szklanki owocowego kompotu (30 gr za szklankę). Porcje, które otrzymali były naprawdę duże i jak sami twierdzą, można spokojnie najeść się do syta. W trakcie nagrania padł również żart, by wydać w lokalu 100 złotych jednak obaj mężczyźni zgodnie stwierdzili, że nie daliby rady tego zjeść.
Pozytywne wrażenie robią nie tylko ceny, a również klimatyczne wnętrze baru mlecznego oraz ogromny wybór jedzenia i dodatków. Podczas samego zamawiania pracowniczka baru proponowała wiele rodzajów surówek czy dodatkowy mus owocowy do naleśników z bitą śmietaną. Jest więc pewne, że każdy znalazłby w menu coś dla siebie.
Twórca kanału reagował "na żywo" od razu po spróbowaniu każdego dania. Zupa ogórkowa była jego zdaniem bardzo dobra i choć brakowało mu większej ilości ogórków, to przyznał, że zjadłby ją ponownie. Nieco gorzej wypadła tańsza opcja - zupa pomidorowa. Ta miała być wodnista, mało pomidorowa, a makaron był nieco rozgotowany jednak mimo tego, smakowała nadal przyzwoicie, a z racji na jej niską cenę można było przymknąć oko na nieco gorszy smak. Dobre wrażenie zrobiły z kolei zestawy obiadowe z kotletami. Choć schabowy był nieco cienki, to nadrabiał swoją wielkością. Szczególną uwagę Książulo poświęcił jednak zasmażanym buraczkom, które były w zestawie z kotletem mielonym.
To jest zrobione tak jak ma być. To jest tak jak u mojej babci. Identycznie. Bardzo dobre
- podsumował surówkę youtuber w swoim nagraniu.
Równie smaczne były naleśniki z serem i bitą śmietaną. Książulo podkreślił, że są przyrządzone dokładnie tak jak lubi - mają chrupiące brzegi, dużo sera i mięciutki środek. Całość popili owocowym, domowym kompotem i podsumowali posiłek w restauracji. Był to najtańszy, a jednocześnie niesamowicie smaczny obiad w barze mlecznym, jaki kiedykolwiek testowali i polecają to miejsce każdemu, kto będzie w pobliżu Kielc.
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl