Zmiany klimatyczne i niepokój związany z tym co dalej, skłaniają wiele osób do zmiany trybu życia, większej troski o ziemię, ekologię, przemyślane wybory i to, co ląduje na talerzu. Era mięsożerców, która wcale nie musi dobiegać końca, bowiem w USA, mięso z probówki trafi niebawem na salony, a dokładnie do dwóch lokali.
Ekologiczne rozwiązania są w dobie dzisiejszej katastrofy klimatycznej kluczowe. Jednym z większych problemów nadal jest mięso - zwierzęta hodowlane nie tylko cierpią, ubój jest nieetyczny, ale i pochłaniają miliony ton wody i na dodatek produkują aż 14,5 proc. gazów cieplarnianych. Jednym z rozwiązań ma być wprowadzenie do oferty sklepów i restauracji mięsa z probówki, czyli sztucznie wyhodowanego produktu.
Kalifornijskie firmy Upside Foods i Good Meat jako pierwsze w Stanach Zjednoczonych będą sprzedawać mięso hodowane w laboratorium, a nie pochodzące z uboju. To prawdziwa rewolucja, która jest bliżej, niż mogłoby się to wydawać. Za radykalnym krokiem stoi Departament Rolnictwa USA, który w środę zatwierdził wdrożenie produktu do użytku. Wcześniej jednak "nie-mięso" otrzymało rekomendację ze strony Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków.
Mięso z probówki nie jest żadnym półproduktem czy zamiennikiem. Jak informują naukowcy, jest to prawdziwe mięso, jedynie co dzieli je od tego, które króluje na talerzach, to fakt, że powstałym dzięki pobranym i rozmnożonym komórkom zwierzęcym. Zdrowa i z pewnością smaczna alternatywa to owoc wieloletniej pracy, która ma na celu zminimalizowanie, a nawet całkowite wyeliminowanie cierpienia zwierząt czy oszczędność wody.
Zamiast wody, która jest używana do karmienia wszystkich tych zwierząt, które są poddawane ubojowi, możemy to zrobić w inny sposób
- stwierdził cytowany przez Associated Press Josh Tetrick, współzałożyciel i dyrektor naczelny Eat Just, której podlega Good Meat.
Początkowo mięso z probówki będzie serwowane w dwóch restauracjach. Firma Upside zasili Bar Crenn w San Francisco, z kolei Good Meat lokal w Waszyngtonie. Warto dodać, że USA to drugi kraj, który zdecydował się na takie rozwiązanie - pionierem jest Singapur. Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl