Mszyce to niewielkie owady, które żywią się sokami roślinnymi. Ich obecność niestety negatywnie wpływa na rośliny, a co więcej, mszyce często nie tylko same niszczą swoich żywicieli, ale również przenoszą choroby, z którymi trudno walczyć. Pojawienie się tych szkodników w ogródku może być czasami wyrokiem dla niektórych krzewów i drzew, dlatego szybka reakcja i regularne opryski to jedyne wyjście z sytuacji. Na całe szczęście dobrze sprawdzają się specyfiki własnej roboty. Część z nich przygotujesz z produktów, które na pewno masz w kuchennych szafkach. Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Choć na sklepowych półkach nie brakuje kolorowych produktów przystosowanych do walki z mszycami, to nasze babcie od dawna wiedziały, że najskuteczniejsze preparaty można zrobić z warzyw. Wywar z cebuli to mocny zawodnik w walce z tymi szkodnikami. Co prawda w domu nie będzie pachnieć różami, ale środek ten uchroni rośliny przed zniszczeniem. Potrzebne będą:
Cebule wraz z łupinami kroimy w kostkę, wrzucamy do garnka i zalewamy wodą. Całość gotujemy przez 45 minut pod przykryciem na wolnym ogniu. Ważne, by cebula puściła cały intensywny aromat. To właśnie on zadziała na mszyce, choć z pewnością odstraszy też niektórych domowników. Wywar po upływie potrzebnego czasu wystarczy przecedzić, ostudzić i przelać do butelki z atomizerem. Oprysk należy powtarzać codziennie, najlepiej wcześnie rano lub wieczorem, ale również po każdym deszczu.
Równie śmierdzący i skuteczny jest także oprysk z czosnku. 5-6 ząbków czosnku obieramy i przeciskamy przez praskę do litrowego słoika. Następnie zalewamy czosnek chłodną, przegotowaną wodą i odstawiamy w ciepłe miejsce na co najmniej dobę. Ten środek jest jednak znacznie mocniejszy, dlatego należy do przed użyciem rozcieńczyć w stosunku 1:1 z wodą. Używając go naprzemiennie z opryskiem cebulowym, możemy mieć pewność, że mszyce uciekną daleko od naszego aromatycznego ogródka.
Oczywiście, nie zawsze da się uchronić rośliny przed mszycami, jednak można próbować. Dobrym sposobem polecanym przez wielu ogrodników jest sadzenie roślin, które owe szkodniki odstraszają. Przykładem tego są piękne lawendy, nasturcje oraz cząber. Ich towarzystwo między innymi krzewami oraz drzewami może zapewnić swojego rodzaju ochronę przed mszycami. Często osoby hodujące warzywa sadzą pomiędzy grządkami cząber, który nie tylko odstrasza szkodniki, ale również ma cudowny aromat i nadaje się idealnie do wielu dań. Można w ten sposób łatwo połączyć przyjemne z pożytecznym. Zresztą, biorąc przykład z ekologicznych oprysków, towarzystwo cebuli i czosnku również nie będzie pasowało wybrednym szkodnikom. Mszyce wyczują ten aromat nawet wtedy, kiedy oba te warzywa będą po prostu w ziemi.