Zapewne wielu osobom marzy się karp na wigilijnym stole. Prognozy hodowców napawają jednak optymizmem i nie ma powodów do obaw. Prognozy cen karpia 2023 przewidują, że na niemal każdym polskim stole w tegoroczne święta będzie mogła znaleźć się ta ryba.
Przed dwoma laty za karpia u hodowcy trzeba było zapłacić 20 zł. W 2023 roku był to koszt 30 zł za kilogram. W marketach przed rokiem za filet trzeba było zapłacić około 50-60 zł za kilogram, a rekordem była kwota 75 zł za kilo. Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak podaje "Fakt", hodowcy karpi twierdzą, że w tym roku cena nie będzie wyższa niż w poprzednim, a karp przed samymi świętami nie powinien dużo zdrożeć.
Sądzę, że drożej nie będzie. Nie spodziewam się skoku cen, jaki miał miejsce w 2021 r. i w 2022 r.
- wyjaśnia "Faktowi" Przemysław Urniaż dyrektor ds. infrastruktury i logistyki gospodarstwa Stawy Milickie SA.
Karp nie dał się inflacji, to dlatego, że ceny pasz się ustabilizowały i gospodarstwa rybackie mogą utrzymać cenę na ubiegłorocznym poziomie. W sklepie powinien kosztować 25-30 złotych za kilogram
- tłumaczy "Faktowi" Andrzej Dmuchowski, wiceprezes Polskiego Karpia, spółki zrzeszającej producentów tej ryby.
W stawach hodowlanych właśnie wystartował odłów pierwszych ryb. Jak informuje Przemysław Urniaż, nie wiadomo, ile będzie karpia. Jak twierdzi, "patrząc na stawy i słuchając tego, co mówią koledzy rybacy, spodziewamy się dużo niewyrośniętej ryby". Takie 800 gramowe ryby nie nadają się do sprzedaży i trafiądo niej dopiero w przyszłym roku. Norma handlowa karpia w Polsce to od 1,5 do 2,5 kilograma.