Twórcą oryginalnego Ptasiego Mleczka jest Jan Wedel. Część historyków uważa, że czekoladowy potentat wymyślił je w willi, która znajduje się w części Otwocka zwanej Świdrem. Dawniej była to samodzielna miejscowość. Do stworzenia tych słodkości miał zainspirować go pobyt we Francji. Delikatne pianki oblane czekoladą okazały się strzałem w dziesiątkę i po dziś dzień są jednymi z najpopularniejszych słodyczy w Polsce. Doczekały się nawet swoich odpowiedników produkowanych przez inne firmy niż Wedel. Mamy więc w sklepach m.in. takie słodycze jak Alpejskie Mleczko, Królewskie Mleczko, Rajskie Mleczko itp.
Katarzyna Bosacka zauważyła jednak jakiś czas temu, że słodkie pianki nie oparły się inflacji i zaczęły drożeć. Mało tego, cena urosła, a waga produktu zmniejszyła się. Dziennikarka zaproponowała więc, by zrobić kultowe słodycze samemu w domu i podzieliła się przepisem. Jej deser wygląda jednak zupełnie inaczej i jest trochę inspirowany włoską panna cottą. Ciekawi cię, jak się robi ptasie mleczko według receptury Katarzyny Bosackiej? Instrukcję krok po kroku znajdziesz poniżej.
Ptasie mleczko zrób w domu i nie przepłacaj. Bosacka ma swój sposób na ten deser
Składniki na dwie porcje:
- szklanka śmietanki 30 proc.
- półtorej łyżeczki cukru waniliowego z prawdziwą wanilią,
- płaska łyżeczka żelatyny błyskawicznej,
- pół tabliczki czekolady 70 proc. kakao,
- 1/4 szklanki mleka,
- ulubione świeże owoce, np.: maliny, truskawki, brzoskwinia, kiwi, mango,
- listki świeżej mięty,
- opcjonalnie: konfitura różana lub wiśniowa lub malinowa.
Sposób przygotowania:
Śmietankę wlewamy do garnka. Dosypujemy cukier waniliowy i mieszamy. Podgrzewamy, ale nie zagotowujemy. Powinna tylko zawrzeć. Gdy tak się stanie, wyłączamy kuchenkę. Wsypujemy żelatynę i energicznie mieszamy składniki.
Tak przygotowaną śmietankę przelewamy do pucharków. Zostawiamy do całkowitego ostygnięcia i wkładamy do lodówki. Tam powinna całkowicie stężeć. Dopiero wtedy zabieramy się za robienie polewy czekoladowej.
Połamaną na kawałki czekoladę wrzucamy do garnka, dolewamy mleko i podgrzewamy na bardzo małym ogniu, żeby czekolada się tylko rozpuściła, a nie przypaliła. W tym momencie, jeśli używamy, możemy dodać łyżeczkę wybranej konfitury, ale nie jest to konieczne. Mieszamy do całkowitego rozpuszczenia się czekolady. Gotową polewą zalewamy śmietankę w pucharkach. Na wierzchu układamy świeże owoce oraz listek świeżej mięty.
