Warto powstrzymać jeszcze naszą ochotę na nowalijki. Za kilka tygodni na lokalnych targach pojawią się nasze ukochane ziemniaczki. Choć ich nazwy używa się zamiennie, to warto wiedzieć, że młode a wczesne, to dwa zupełnie inne rodzaje.
Choć pod względem nazwy wydawać by się mogło, że to ta sama bulwa. Oba rodzaje różnią się okresem występowania na rynku. W marcu oraz kwietniu pojawiają się ziemniaki wczesne. Sprzedawcy często nie informują o kraju pochodzenia tych warzyw. Niestety są to najczęściej już dojrzałe bulwy odmian wczesnych. Importowane są do naszego kraju głównie z Grecji czy Cypru. Ze względu na uwarunkowania klimatyczne, w tych krajach ziemniaki szybciej wyrastają i uprawa się je w inny sposób, czasem przy użyciu środków chemicznych.
Te znane od lat i kochane przez Polaków młode ziemniaczki pojawią się dopiero na przełomie maja i czerwca. Sezon na nie jest bardzo krótki, dlatego cieszą się tak dużym zainteresowaniem. Nie dajmy się zwieść pojawiającym się nowalijkom. Te Polskie wyróżnia cienka skórka, którą łatwo obrać oraz ich niewielki rozmiar. W sprzedaży występują nieumyte, obtoczone ziemią. Ten zabieg ma na celu zatrzymanie wody w bulwie, a wcześniejsze ich umycie mogłoby uszkodzić cenną skórkę młodych ziemniaczków. Uwielbiamy je za wyjątkowy smak, ponieważ ugotowane i podane z masełkiem i koperkiem są po prostu najlepsze. Dodatkowo zawierają mniej skrobi, więcej wody i są mniej kaloryczne niż ziemniaki wczesne.
Polskie młode ziemniaczki, podobnie jak jesienne odmiany, są jednym z najczęściej pojawiających się warzyw na naszych stołach. Cenimy je nie tylko za pożywny dodatek do obiadów, ale również za ich smak. Doskonale wpisują się w zdrową, zbilansowaną dietę, dostarczając nam ważnych składników odżywczych. Młode ziemniaczki mają mało kalorii, 100 gramów młodych ziemniaków to mniej więcej 71 kalorii i ok. 17 gramów węglowodanów. Zawartość błonnika dodatkowo korzystnie wpływa na pracę naszego układu pokarmowego. Ich ogromną zaletą, jest delikatna, a zarazem zdrowa skórka, której nie trzeba obierać. Dodatkowo dostarczają do naszego organizmu dużo witaminy C i B, sporo potasu, cynku, magnezu, fosforu, a także wapnia. Gotując je krótko, na małym ogniu, tracą niewielką ilość składników odżywczych, zachowując swoje walory smakowe i kulinarne.
W ramach kampanii "Ziemniaki czy kartofle? Wybierz, smakuj i jedz" ekspertka ds. żywienia., Agnieszka Piskała-Topczewska informuje, że "młody ziemniak to warzywo, które nie zostało jeszcze w pełni ukształtowane. Natomiast w przypadku kartofli dostępnych w sklepach od połowy kwietnia i podpisanych jako "młode" najprawdopodobniej mamy do czynienia z odmianą wczesną. Dlatego robiąc zakupy, przyglądajmy się im uważniej, wybierajmy te, które są jędrne, nieposiniaczone i gładkie, a najlepiej nieopakowane i niemyte. Nie dajmy się zmylić tym błędnie używanym zamiennie nazwom "młode" i "wczesne", a przede wszystkim poczekajmy na te polskie, które są najsmaczniejsze i najzdrowsze."