Gotowanie ziemniaków to pozornie najprostsza czynność na świecie. Okazuje się jednak, że możemy popełnić wiele błędów podczas tego procesu i w znaczący sposób pogorszyć ich smak. Mowa tutaj o dwóch momentach.
Chcąc ugotować ziemniaki, działamy według dobrze nam znanego schematu. Zazwyczaj najpierw je myjemy, później obieramy, wkładamy do garnka, zalewamy zimną wodą, solimy, stawiamy garnek na palnik i czekamy, aż się ugotują. Okazuje się jednak, że w taki sposób pozbawiamy nasze warzywa cennych wartości odżywczych. Zbyt długie gotowanie powoduje, że witaminy wypłukują się i zamiast w ziemniaku zostają w wodzie. Możemy łatwo to zmienić, gdyż wystarczy, że włożymy ziemniaki do wrzącej wody i posolimy je kiedy zmiękną. W tak przygotowanych ziemniakach od razu wyczuwa się różnicę w smaku.
Poza włożeniem warzyw do wrzącej wody i posoleniem ich kiedy zmiękną, przyjrzyjmy się czasowi ich gotowania. Znany i lubiany sposób "na oko" nie zawsze się sprawdza, a nikt nie przepada za przegotowanymi ziemniakami. Warto zapamiętać, że gotujemy je w zależności od rozmiaru i wieku: młode, obrane, do średniego rozmiaru 15-20 minut, a starsze, większe i w mundurkach 30 minut. Pod koniec gotowania najlepiej sprawdzić, czy są miękkie, nakłuwając je widelcem.
Kiedy już niechcący przegotujemy ziemniaki, przyrządźmy z nich pyszne purée, które zasmakuje całej rodzinie. Wystarczy, że do garnka z odcedzonymi ziemniakami dodasz trochę mleka, masła i soli i utłuczesz je, aż uzyskają puszystą konsystencję. Aby trochę podkręcić smak ziemniaków, możesz dodać do nich posiekaną natkę pietruszki, koperek lub podsmażoną na złoto cebulkę. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.