Sarmale to jedno z najpopularniejszych dań kuchni rumuńskiej. Przypuszczamy, że wielu Polakom przypadłyby do gustu, bo bardzo przypominają nasze gołąbki. Są jednak pewne różnice, które mogą sprawić, że nawet niektórzy fani naszych rodzimych kapuścianych zawijasów zawahają się nad wskazaniem, które są lepsze.
To, co odróżnia sarmale od polskich gołąbków, to rodzaj kapusty, w którą zawijany jest farsz. Rumuni używają bowiem kapusty kiszonej. Podkręca to nie tylko smak sarmali, lecz także ułatwia pracę, ponieważ liści kiszonej kapusty nie trzeba gotować, by je zmiękczyć. Nie zawsze jednak używa się kapusty. Jak czytamy na blogu The Romanian Cookbook, latem farsz zawijany jest często w liście winogron.
Drugi składnik, którego brakuje w naszej wersji tej potrawy, to wędzone mięso. Mogą to być na przykład wędzone żeberka wieprzowe lub wędzony boczek. Ten dodatek pogłębia smak sarmali i czyni je jednym z najlepszych rumuńskich dań. Warto również wspomnieć, że przepis na sarmale w każdym domu może nieco się różnić.
W Rumunii sarmale zazwyczaj jada się na święta. Pojawia się na stołach również podczas innych doniosłych uroczystości, np. na weselach i chrzcinach.
Co jeszcze jest potrzebne, by zrobić sarmale? Rumuńskie gołąbki nie mogą obejść się oczywiście bez ryżu, mięsa mielonego, cebuli i przypraw, ewentualnie czerwonej papryki. Skoro już wiesz, co będzie ci potrzebne, by przygotować tę potrawę, pora zabrać się za gotowanie.
Składniki:
Sposób przygotowania:
Kapustę najlepiej namoczyć w wodzie dzień wcześniej. Jeśli o tym zapomnisz, możesz to zrobić również tego samego dnia, ewentualnie opłukać ją pod bieżącą wodą. Z główki po kolei odrywaj liście i z każdego wytnij zgrubienie na środku, czyli rdzeń. Liście tniemy na pół, nie ma potrzeby, żeby były tak duże.
Cebulę drobno siekamy i podsmażamy na rozgrzanym oleju. Gdy zmięknie i się zeszkli, dodajemy nieugotowany ryż. Podgrzewamy jeszcze przez około dwie minuty.
Do dużej miski przekładamy oba rodzaje mielonego mięsa. Dodajemy przyprawy, czyli posiekaną natkę pietruszki, tymianek, sól, pieprz i kminek do smaku. Mieszamy, by składniki dobrze się ze sobą skleiły i połączyły.
Na każdy liść nakładaj porcję nadzienia. Ciasno zawijaj, by sarmale się nie rozpadły. Na dnie dużego garnka ułóż resztki liści, które ci zostały. Na nich połóż pierwszą partię sarmali. Wędzone mięso pokrój na kawałki, posyp nimi sarmale i ułóż drugą warstwę. Na niej też połóż kawałki wędzonego mięsa. Na wierzch można jeszcze dodać kilka liści laurowych i ziaren pieprzu.
Sarmale zalej sosem pomidorowym. Dodaj wodę, jeśli to konieczne. Teraz z rumuńskimi gołąbkami można postąpić dwojako. Garnek przykryj i zagotuj sarmale na średnim ogniu. Potem zmniejsz moc palnika i gotuj jeszcze przez około dwie-trzy godziny.
Drugi sposób zakłada wcześniejsze podpieczenie sarmali. Do tego potrzebny jest jednak garnek, który można włożyć do piekarnika. Jeśli masz taki, możesz wstawić go na dwie godziny do piekarnika (z przykrywką, która się do tego nadaje lub z folią aluminiową na wierzchu) nagrzanego do 180 stopni, a potem już bez przykrycia gotować przez ok. półtorej godziny. Sarmale podaje się z polentą i kwaśną śmietaną.