Ten obiad robi się niemal piorunem i nie jest to marketowy gotowiec do podgrzania lub danie instant. Jeśli masz mało czasu na gotowanie, a doba bezczelnie nie chce się rozciągnąć lub wolisz poświęcić wiosenne popołudnie na spacer po parku, zamiast dyndać w kuchni, mamy świetny przepis. Pieczony camembert to prawdziwy przysmak, którego w zasadzie ty nie musisz przygotowywać, bo całą robotę "odwala" piekarnik. Jednak sam upieczony ser, mimo że pyszny, wygląda mizernie. Dodatek boczku i zielonego pesto nie tylko poprawi prezencję serowych krążków, lecz także sprawi, że danie będzie smaczniejsze i dużo bardziej sycące. Do tego lekka surówka, ziołowa bagietka i można zamienić swoją kuchnię w salę w restauracji. Przynajmniej na czas jedzenia.
Składniki:
Tak przygotowany camembert świetnie komponuje się z sałatą polaną sosem winegret lub z konfiturą żurawinową albo porzeczkową. Możesz do zapiekania dołożyć ćwiartki jabłka lub brzoskwini i lekko polać je miodem. Połączenie słonego sera, boczku i słodkich owoców to mistrzostwo świata.