Od jakiegoś czasu w sieci krąży jeden z kulinarnych trików, co do którego mieliśmy jednak wątpliwości. Rzekomo wrzucenie surowej marchewki do gotujących się ziemniaków sprawi, że pod wpływem wysokiej temperatury nie "ulotni się" z nich witamina C. Podobno wszystko to dzięki beta-karotenowi, który ma ją zatrzymywać wewnątrz warzyw.
Jak jest naprawdę? O opinię na temat tego sposobu postanowiliśmy zapytać ekspertkę - dr Hannę Stolińską, dietetyczkę kliniczną.
- Pierwszy raz słyszę o tej metodzie. Niestety nie sądzę, by była skuteczna - odpowiedziała specjalistka. - Beta-karoten z marchewki nie ochroni witaminy C w ziemniakach przed wysoką temperaturą.
- Lepiej zalać ziemniaki od razu gorącą wodą - radzi dietetyczka. - Dzięki temu utracimy mniej witamin, niż gdybyśmy je gotowali od początku w zimnej wodzie.
A Wy, jak gotujecie ziemniaki? Wrzucacie do zimnej czy do gorącej wody?