Liofilizowane lody to efekt innowacyjnej technologii, która pozwala na zachowanie smakołyków w formie, która jest wygodna w przechowywaniu i transporcie. Dzięki temu nie trzeba się martwić o roztopienie. Cały proces polega na usunięciu wody z produktu poprzez zamrożenie i następnie odparowanie jej w próżni. Choć brzmią ciekawie, zaskakują ceną. Przykładowo: w Lidlu za 50 g zapłacimy 27 zł (a więc cena za kilogram to 540 zł). Czy rzeczywiście warto? Oceniła to na TikToku Paula Golec.
Mimo że może nam się wydawać, że to tradycyjne desery, różnią się nieco pod względem składu. Przyjrzeliśmy się pozycji oferowanej w Lidlu. Głównym składnikiem lodów liofilizowanych jest mleko (40 proc.), a na kolejnych miejscach znalazły się śmietana (20 proc.) i cukier. Smaku całości nadaje pasta pistacjowa, której zawartość wynosi 10 proc. Aby poprawić teksturę i konsystencję lodów, w składzie znajdziemy również dekstrynę (10 proc.), formę skrobi wykorzystywaną do stabilizacji. Ponadto do receptury dodano stabilizatory, które zapobiegają rozpadowi lodów podczas procesu liofilizacji, oraz mieszankę aromatów. W 100 g produktu jest 227,3 kcal.
Pod filmikiem Pauli prowadzącej profil @wszamto na TikToku, która dzieli się przepisami i nowościami na rynku, reakcje są podzielone. Część osób zauważa, że cena jest za wysoka.
To sam cukier!
Są ohydne
- czytamy pod filmem. Inni twierdzą, że lody są świetne, choć ich tekstura przypomina kredę, co nie każdemu odpowiada.
Mi to w teksturze przypomina kredę, nie wiem czemu... W smaku jest super
- komentuje internautka. Autorka nagrania również podzieliła się opinią. - Dobre, ale bardzo słodkie. Delikatnie wyczuwalne są pistacje. Oceniam je na takie 8,5/10 - stwierdziła. W komentarzu dodała, że produkt jest drogi, ale jeśli ktoś szuka alternatywy dla tradycyjnych słodyczy, jest to dobra opcja.