Cześć, jestem Jagna Niedzielska. Możecie mnie kojarzyć z programu o niemarnowaniu żywności "Jagny Niedzielskiej kuchnia bez resztek" oraz jako współprowadzącą programu "Widelcem po mapie". Gotuję, doradzam i propaguję #zerowaste. Na łamach portalu haps.pl pokażę wam, jak gotować ze smakiem, ale tak, żeby niczego nie marnować. Zapraszam do mojej kuchni #bezresztek pełnej trików i patentów.
Nie rezygnujmy całkowicie z przyjemności noworocznej imprezy. Umilmy sobie ten czas dobrą muzyką i pysznym jedzeniem. O czym jeszcze warto pamiętać?
Nie możemy mieć całej plejady gości, więc nie będziemy mieć problemu z organizacją wielkiej zastawy. Jednak jeśli przejdzie nam przez myśl kupienie plastikowych talerzy i sztućców, zatrzymajmy się w tym miejscu na chwilę. Plastikowe zastawy i fajerwerki to pieniądze wyrzucane w błoto, a w dodatku zaśmiecanie swojego najbliższego otoczenia. Producenci plastikowych talerzy prześcigają się z designem, ale prawdziwa porcelana czy szkło zawsze będą robić lepsze wrażenie. Z fajerwerków warto zrezygnować ze względu na dobro zwierząt, nie tylko tych domowych. Tak czy siak, jesteśmy zamknięci w domu od 19 do 6 rano, więc nie będzie na to dobrego momentu.
Kolejna kwestia to przebrania. Zamiast kupować, przygotujmy je sami w domu. To kolejny zbędny wydatek i potencjalny odpad. Idąc dalej: konfetti, serpentyny czy papierowe trąbki to jakiś hardcore. Nie wiem, jak wy, ale mi by się nie chciało tego sprzątać. Zatem oprócz aspektów ekologicznych, dodaję argument "leniwca". Jeśli jednak niewystarczająco dużo sypało wam się na głowy w 2020, przygotujcie konfetti z liści. Wystarczy zerwać brzydsze liście roślin, które i tak nadają się do wyrzucenia, a następnie wyciąć z nich dziurki za pomocą dziurkacza.
Co z jedzeniem? Tutaj warto przyjąć zasady podobne do organizacji świąt. Pisałam o tym ostatnio:
Opracujmy menu, listę zakupów, podzielmy się przygotowaniem posiłków z najbliższymi, żeby mieć mniej roboty. Pamiętajmy, żeby przygotować takie potrawy, które będzie można zjeść następnego dnia. Dlatego ograniczmy sałatki, które szybko stracą świeżość, a następnego dnia nadają się tylko na kompost.
Warto przygotować "hapsiki", czyli talerze z drobnymi przysmakami, na przykład serami, winogronami, konfiturami, krakersami. Śledziki, oliwki, falafele to też świetne propozycje. Sery mogą być na talerzu, który jest położony na tacy z kruszonym lodem. Wtedy będą miały idealną temperaturę. Winogrona to lepszy pomysł niż krojone owoce, które szybko ciemnieją i tracą apetyczny wygląd. Konfitury są w słoiku, więc nie musimy ich przekładać do innego naczynia. Gdy przestaną nam służyć, wystarczy słoik zakręcić i wstawić do lodówki. Oliwki możemy wymieszać z wybranymi przez siebie dodatkami. Na przykład ze skórką z cytryny i czarnym pieprzem albo z czosnkiem, tymiankiem i octem balsamicznym. Nie będą ani wyglądać, ani smakować jak kupne wprost ze słoika.
Stół zastawiony takimi smakami wygląda zawsze imponująco i smakowicie. W każdym momencie wieczora można sięgnąć po coś dobrego. Dobrze jest też mieć coś ciepłego i słodkiego. W tym wypadku się nie ograniczajmy. Świetnym pomysłem na coś dobrego może być lekko pikantny krem pomidorowy, który następnego dnia może posłużyć za sos pomidorowy do makaronu.
Jeśli chodzi o coś słodkiego, to mam dla was coś specjalnego i rustykalnego. Midi karpatki z granatem, czyli małe torciki z kremem budyniowym. Moja wersja jest z granatem, ale wasza może być z jakimikolwiek innymi dodatkami. Mandarynkami, malinami, solonym karmelem... Łapcie przepis.
Składniki:
Ciasto:
Krem:
Przygotowanie ciasta:
Przygotowanie kremu:
***
O Jagnie Niedzielskiej mówi się, że jest jedną z polskich twarzy idei zero waste. Miłośniczka i propagatorka nurtu niemarnowania w kulinariach. Autorka książki - poradnika z ponad 90 przepisami kulinarnymi "Bez resztek". Prowadząca program "Bez reszty. Kuchnia zero waste" oraz współprowadząca "Widelcem po mapie". Na co dzień szefowa kuchni grupy kulinarnej Tygiel oraz firmy cateringowej. Jagna jest kreatorką smaków oraz docenianą kulinarną artystką - uwielbia, gdy w daniach mieszają się smaki, faktury i kolory, dlatego jej drugą specjalnością jest kuchnia hawajska, gdzie tradycyjne, rajskie przepisy łączą, między innymi, smaki Japonii, Chin, Tajlandii, Filipin czy Portugalii. W wolnych chwilach daje upust swojej artystycznej duszy, tworząc zaskakujący food design. Jej przepisy oraz zdjęcia publikowane pod hasłem "architektura kulinarna", znane są już w Berlinie, Francji, Czechach i w Stanach Zjednoczonych.