W ostatnich dniach cukier stał się towarem deficytowym w polskich sklepach, podobnie jak papier toaletowy na początku pandemii. Ludzie przestraszeni szybkim wzrostem cen cukru postanowili zrobić większe zapasy, przez co sklepy nałożyły limit sprzedaży produktu, a niektóre ośrodki produkcyjne zostały zmuszone do wstrzymania dostaw. Skutkuje to tym, że sklepowe półki, na których wcześniej stał cukier, przyciągają oczy klientów swoją pustką.
Nie ma jednak powodu do obaw - nawet jeśli ciężko będzie dostać w sklepie słodki proszek, z łatwością można samodzielnie przygotować alternatywę. Syrop z buraków cukrowych o intrygującej nazwie fjut, świetnie zastąpi cukier nie tylko w deserach, ale także osłodzi herbatę i kompot. Ten przepis jest znany już od stuleci i dzisiaj warto go sobie przypomnieć. Oto przepis na domową alternatywę dla cukru.
Syrop z buraków - domowy sposób, gdy brak cukru w sklepie
Składniki
- 10 kg buraków cukrowych
- woda
Syrop z buraków cukrowych - sposób wykonania
- Na samym początku przygotuj naprawdę duży garnek. Buraki dokładnie oczyść i wyszoruj, najlepiej pod bieżącą wodą. Możesz je także obrać. Następnie pokrój je na mniejsze części i przełóż do garnka.
- Buraki zalej wodą tak, by jedynie lekko przykrywała ich powierzchnię. Wstaw na niewielki ogień i gotuj, aż buraki będą całkowicie miękkie.
- Kiedy buraki będą już całkiem miękkie, odcedź je za pomocą sita lub łyżki cedzakowej. Natomiast wywar z buraków dalej gotuj na minimalnym ogniu przez 8-10 godzin, aż stanie cię ciemny, gęsty i bardzo słodki.
- Syrop pozostaw do ostygnięcia. Następnie przelej do słoików i ciesz się domowym, w pełni ekologicznym słodzidłem.
Ten przepis znany jest w Polsce od lat, szczególnie słynie z niego region Dolnego Śląska, a także Kujawy i Pomorze, gdzie na jarmarkach i bazarkach ekologicznych z łatwością znajdziemy ciemny i gęsty syrop - fjut. Jeśli więc lubisz sobie czasem dosłodzić, a nie chcesz szukać po próżnicy cukru w sklepie, przygotuj syrop z buraków - nigdy nie wiesz, kiedy taka umiejętność ci się przyda.
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.
