Choć wszechobecna drożyzna jest nam już dobrze znana, to jednak jak się okazuje, wzrost cen powoduje różnego rodzaju zachowania w społeczeństwie. Nic w tym dziwnego, w końcu kiedy pomimo naszej wytężonej pracy nie jesteśmy w stanie zapłacić za podstawowe zakupy, narasta w nas frustracja. Jednak to nie jedyne skutki inflacji. Kiedy próbujemy dodatkowo zaoszczędzić, uciekamy się do różnych pomysłów. Przykładem może być brytyjska tiktokerka.
Kobieta o imieniu Emily, występująca na TikToku pod pseudonimem Sass Bakes zamieściła nagranie, na którym prezentuje jak wykonać masło w domu. Do jego przyrządzenia użyła wyłącznie jednego składnika.
Do shakera wlała tłustą śmietanę. Mocno zakręciła naczynie i zaczęła nim potrząsać. Choć kobieta zaznacza, że proces jest dosyć żmudny, to należy uzbroić się w cierpliwość.
Będziesz mieć wrażenie, że zaraz odpadną ci ręce i że śmietana już bardziej nie zgęstnieje - naprawdę zgęstnieje, nie przestawaj
- tłumaczy Sass.
Jeśli tłuszcz zaczął już zbijać się w bryłki, to znak, że jesteśmy blisko
- dodaje tiktokerka.
Nic w tym dziwnego, w końcu od lat wiadomo, że masło powstaje w wyniku intensywnego ubijania tłustej śmietany. Dawniej na wsi kobiety posiadały własne drewniane maselnice, do których wlewały śmietanę i ubijały ją aż powstanie domowe masło.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Kiedy za dobra luksusowe musimy zapłacić więcej, to ten fakt nie wzbudza w nas większego sprzeciwu. Jednak gdy okazuje się, że za kostkę masła płacimy 15 złotych, to wzrasta nasza pomysłowość. Oczywiście zawsze możemy kupić produkt gorszej jakości i zapłacimy nieco mniej, ale ceny ogólnie wahają się średnio w granicach 10 złotych.
Kilka dni temu byłam zaskoczona, kiedy szukając masła na sklepowej półce, okazało się, że na półkach leżą jedynie produkty "masłopodobne" o niskiej cenie. Okazało się, że cena zwykłego masła była już nie do przyjęcia dla klientów i zaczęła się ustawiczna kradzież.
Dlatego prawdziwe masło zostało umieszczone w osobnej lodówce, do której dostęp miał wyłącznie sprzedawca. O ile można zrezygnować z masła, to jednak jak widać, pomysłowość przybiera różny charakter.
Jednak ten problem nie dotyczy wyłącznie Polski. W Wielkiej Brytanii ceny żywności także poszybowały w górę, a mieszkańcy uciekają się do zmiany nawyków żywieniowych bądź przygotowują własne produkty, jak między innymi wspomniana tiktokerka.