Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Owocne zbiory są uzależnione od wielu czynników. Wiele osób od lat wierzy również, że podczas pełni czy nowiu pojawia się wysyp grzybów. Bierzemy zatem pod lupę ową tezę i zdradzamy czy rzeczywiście tak jest.
Grzybobranie staje się coraz bardziej popularne. Wyjściami do lasu zarażają nas rodzice i dziadkowie, często przy okazji zdradzając triki i rady na najlepsze zbiory. Niemal każdy doświadczony grzybiarz ma swoje tajemnicze metody, które nie rzadko się sprawdzają. Jedną z nich jest poszukiwanie darów lasu podczas pełni księżyca. Nie ma co prawda rzetelnych badań w tym zakresie, a sami grzybiarze również są w tej kwestii podzieleni.
Wiadomo, że pełnia Księżyca ma wpływ na rośliny. Nów czy pełnia od wieków były dla naszych przodków wyznacznikiem w uprawach, zborach czy pielęgnacji. To właśnie na tej podstawie wysnuto tezę, że grzybobranie podczas owych faz księżyca jest najbardziej owocne. Nie podważamy, że zbiory w tym okresie mogły się udać, jednak to temperatura, pogoda i wilgotność leśnego podłoża wpływają na porost grzybów.
Jak już wspomnieliśmy, zdania grzybiarzy na temat zbiorów podczas pełni i nowiu są podzielone. Jedni twierdzą, że właśnie w tym okresie las obfituje w dary. Inni z kolei twierdzą, że grzybobranie po pełni nie ma najmniejszego sensu, a nawet, że księżyc sprawia, że grzyby staja się robaczywe. Najwięcej zwolenników ma jednak teza, że największy wysyp występuje w okresie od nowiu do pełni.
Największy wpływ na owocne plony ma jednak temperatura oraz wilgotność. Jeśli od minimum dwóch tygodni panuje susza, nie ma co liczyć na pełny kosz grzybów. Wilgotna ściółka, brak przymrozków i temperatura przekraczająca 12 stopni C. to idealny moment, by wyruszyć na leśne poszukiwania. Jeśli zastanawiasz się gdzie szukać grzybów, odpowiedź znajdziesz w naszym artykule: Gdzie szukać grzybów? Prawdziwki i podgrzybki lubują się w tych roślinach. Grzybiarze mają swoje triki