Syrop z mięty to specjał, w którym zakochałam się po uszy gdy tylko go spróbowałam. Jest nie tylko banalnie prosty w przygotowaniu, ale także praktyczny w kuchni. Idealnie pasuje do deserów, lodów, jesiennych herbat czy nawet niektórych sałatek. A wystarczy tylko świeża zielenina, cukier i odrobina chęci!
Nie ma to jak domowej roboty specjały, prawda? A jak doskonale wiadomo, nic nie może konkurować z tymi przygotowanymi przez babcię czy dziadka. W spiżarce zazwyczaj królują ogórki, papryki konserwowe, buraczki, kolorowe sałatki czy rozmaite sosy. Nie może zabraknąć też sekcji słodkich słoików z dżemami, powidłami czy sokiem malinowym. Jak się jednak okazuje to nie wszystko! Prawdziwą perełką o obłędnie zielonym, żywym kolorze jest syrop z mięty, który doskonale sprawdzi się w kuchni.
Syrop z mięty znany jest głównie jako dodatek smakowy do drinków, deserów i lemoniady - nie ma w tym nic dziwnego, w owych wersjach smakuje obłędnie. Warto jednak wiedzieć, że nie jest to bynajmniej jego jedyna zaleta. Specjał z przepisu mojej babci wspiera odporność, łagodzi kaszel, pomaga na dolegliwości trawienne. A to wszystko tanim, łatwym kosztem - bez wysiłku i godzin spędzonych w kuchni.
Do przygotowania tego słodkiego rarytasu nie potrzeba wiele. Głównym składnikiem jest oczywiście orzeźwiające ziele. Jak radziła moja babcia - najlepiej wykorzystać to z domowej uprawy, jednak gdy nie mamy takiej opcji, sięgnijmy po sklepową doniczkę z BIO uprawy. W składzie syropu znajdziemy:
Jak przygotować syrop z mięty?