Więcej ciekawostek grzybowych znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl
Grzyby są fascynujące i pewnie większość z was zgodzi się z tym stwierdzeniem. Nie tylko są smaczne (przynajmniej część z nich), lecz także potrafią zachwycić kolorami, kształtem lub zwrócić uwagę zapachem. Dziś skupimy się na grzybie, który naprawdę wygląda... dziwnie. Trochę jak kurka, trochę jak spalone kwiaty. Lejkowiec dęty, nazywany także trąbką śmierci lub trąbką umarlaka, to grzyb, który bez wątpienia jest wyjątkowy. Jego wygląd to tylko jeden z powodów jego wyjątkowości.
Lejkowiec dęty to dość osobliwy grzyb, który jednak w polskich lasach rośnie pospolicie. To grzyby ciemne, czasami nawet czarne, których trzon rozszerza się ku górze, przechodząc w zwinięty kapelusz. Najczęściej występują w okolicach drzew liściastych, zwłaszcza buków i dębów. Lejkowce są niewielkie, osiągają wysokość do 12 cm i co ważne dla grzybiarzy - rosną kępami. Jeśli ktoś ma szczęście, może w jednym miejscu znaleźć nawet kilkadziesiąt okazów. Co potem z nimi zrobić?
Na jednej z grup facebookowych zrzeszających miłośników grzybobrania, jeden z grupowiczów określił lejkowce dęte mianem luksusowych grzybów. Po pierwsze dlatego - jak twierdził, że w lasach czasem trudno jest je dostrzec, po drugie - pierogi z nimi są najlepsze na świecie. Akurat z tym drugim muszę się w pełni zgodzić. Lejkowiec dęty nie dość, że jest jadalny, to jeszcze całkiem smaczny. Ma delikatny, grzybowy smak i przyjemny zapach. Ugotowany lub uduszony i delikatnie posolony jest idealnym dopełnieniem farszu w pierogach i krokietach, ale gdy go ususzymy i zetrzemy na proszek, będzie fantastyczną przyprawą do zup i sosów. Świetnie smakuje także uduszony na maśle z cebulką i podany na przykład na grzankach.