Niegdyś podroby były chętnie wykorzystywane w polskiej kuchni, teraz to przysmak dla osób o mocnych nerwach i miłośników nietypowych smaków. W Szkocji to jednak nic nadzwyczajnego. Haggis to danie narodowe, które nie tylko składa się z miksu podrobów, lecz także jest w nich gotowane. Widok może nie zachęcać, jednak zdaniem wielu tego smaku nie da się podrobić.
Nazwa "hagws" czy "hagese" po raz pierwszy pojawia się w zapisach z Anglii z około 1430 roku. Tak też zrodziła się potrawa nazywana dziś haggis. Uznawana jest za rdzenne szkockie danie i tym samym wyjątkowo kontrowersyjne. Wszystko przez skład. Mowa tu o rozmaitych podrobach owczych, takich jak wątroby, serca i płuca. Do mięsa dodaje się także nieco mniej zaskakujące składniki jak cebula, kasza i przyprawy. Wisienką na torcie jest jednak samo przygotowanie i sposób podania. Podroby piecze się bowiem w owczym żołądku. Takie danie trafia na stół, po czym zaczyna się szkockie ucztowanie.
- Haggisa je się właściwie przez cały dzień, na śniadanie, obiad i kolację, a także może stanowić przekąskę i przystawkę. Najpopularniejszą wersją jest haggis neeps and tatties, czyli haggis, a do tego gotowana brukiew i purée z ziemniaków. W smaku przypomina nieco polską kaszankę, jednak tu zamiast kaszy wykorzystuje się płatki owsiane i nie ma w nim dodatku krwi - skomentowała blogerka i miłośniczka Szkocji Marta Martynowska w rozmowie z Polskim Radiem.
Haggis podaje się z ziemniakami i brukwią (odmiana kapusty), jednak dla niektórych żadne dodatki nie przyćmią kontrowersyjnego składu. Warto jednak przekonać się na własnej skórze i spróbować, bo może okazać się, że strach ma wielkie oczy. Haggis mocno przypomina dobrze przyprawioną kaszankę, która dla wielu Polaków jest kulinarnym dobrem narodowym o wyjątkowym smaku.
Haggis tradycyjnie podaje się 25 stycznia, czyli w urodziny Roberta Burnsa. To szkocki artysta i poeta, który w dorobku ma ponad 550 wierszy, a jeden poświęcił nawet samemu haggisowi. O czym warto pamiętać? Euro 2024 to nie tylko okazja to oglądania sportowych zmagań, ale też do bliższego poznania kuchni i europejskich kultur.