Kluski śląskie, choć są daniem regionalnym, zyskały popularność w całej Polsce. Nic dziwnego, pulchniutkie i mięciutkie kluseczki skradną serce każdemu, kto kocha ziemniaki i kuchnię polską jak u mamy lub u babci. Swoją popularność zawdzięczają też temu, że ich zrobienie nie jest trudne, bo w gruncie rzeczy wystarczą tylko dwa składniki - ziemniaki oraz mąka ziemniaczana. Do masy dodaje się również szczyptę soli do smaku. Listę składników można jednak nieco rozszerzyć.
W niektórych przepisach znajduje się na niej również żółtko lub żółtko i trochę miękkiego masła. To właśnie ten drugi dodatek sprawia, że kluski śląskie wychodzą jeszcze lepsze. Zwłaszcza wtedy, gdy masa jest za sucha i nie chce się lepić. Dzięki łyżce masła łatwiej będzie ją związać i uformować. Ciekawym patentem jest też dodanie do masy łyżeczki proszku do pieczenia. Ten składnik sprawi, że kluski śląskie będą bardziej pulchne i puszyste.
Skoro wiemy już, co zrobić, by wpłynąć na smak i strukturę śląskiego przysmaku, pozostaje jeszcze poznać żelazną zasadę dotyczącą proporcji. Jest to tzw. metoda czwórki. Polega bowiem na tym, że masę z ugotowanych ziemniaków dzieli się na cztery równe części. Potem jedną część wyjmuje się i w jej miejsce wsypuje mąkę ziemniaczaną. Powinna całkowicie wypełnić lukę po ziemniakach. Następnie dodaje się wyjętą wcześniej część ziemniaków i wszystko dokładnie miesza z dodatkiem soli i ewentualnie żółtka oraz masła.
Trzymanie się proporcji ziemniaków i mąki ziemniaczanej jest ważne. Zbyt dużo mąki może sprawić, że kluski będą gumowe, jeśli zaś dodamy jej za mało, możemy mieć problem z lepieniem i formowaniem masy. Na 1 kg ugotowanych ziemniaków potrzeba więc ok. 200-250 g mąki ziemniaczanej. Ważny jest też wybór odpowiedniej odmiany ziemniaków. Najlepiej sprawdzą się mączyste typu C. Trzeba również pamiętać, by masę na kluski śląskie formować wtedy, gdy jest jeszcze ciepła.