Ziemniaki to doskonałe źródło błonnika, witamin oraz minerałów. Na dodatek są lekkostrawne i mogą być stosowane w dietach przy problemach żołądkowych. Można je przyrządzić na wiele różnych sposobów, np. w formie kopytek, frytek, krokietów czy puree. Nie brakuje też fanów smażonej wersji oraz tej klasycznej, czyli gotowanej w osolonej wodzie. Najlepiej sięgać jednak po tzw. ziemniaki w mundurkach.
To po prostu ziemniaki gotowane ze skórką. Nie są obierane przed ugotowaniem. To właśnie skórka jest głównym źródłem błonnika, który wspomaga trawienie, reguluje perystaltykę jelit oraz zwiększa uczucie sytości. Pomaga też zachować warzywom ich kształt i zapobiega rozpadaniu się.
Przygotowywanie "ziemniaków w mundurkach" chroni je przed utratą cennych składników. Na dodatek mają bardziej intensywny smak i zwartą konsystencję. Sprawia to, że są idealne do sałatek, zapiekanek albo jako dodatek do obiadu. Najkorzystniej zrobić je na parze lub w wodzie, bez dodatku tłuszczu i soli.
Jak można przeczytać na stronie Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej, sprawdzonym sposobem na zmniejszenie kaloryczności ziemniaków jest też schłodzenie ich po ugotowaniu. Dzięki temu indeks glikemiczny spada aż o 25-30 proc. Skrobia zamienia się wówczas w tzw. skrobię oporną, która działa podobnie jak błonnik. Proces trawienia trwa wtedy dłużej. Cukier jest uwalniany stopniowo, dzięki czemu poziom glukozy we krwi pozostaje stabilny. Najbardziej kaloryczną opcją jest natomiast smażenie warzyw. Warto mieć na uwadze fakt, że 10 g oleju to dodatkowe 88 kcal. Purée na bazie masła oraz śmietany też nie należy do najzdrowszych opcji. Lepiej użyć mleka.