Burger King walczy z emisją metanu. Jak? Robiąc kanapki!

Burger King wprowadza do oferty specjalną wersję kanapki, co ma na celu wsparcie walki z emisją metanu.

Burger King i jego nowy burger: Whooper kontra metan

Burger King od lat ma w swojej ofercie kanapkę Whooper. Składa się ona z solidnej porcji mięsa wołowego w towarzystwie świeżych warzyw i chrupiącego pieczywa. Nowy Whooper, którego wprowadzenie do menu sieć zapowiada w swoich wybranych lokalach, będzie składał się z tych samych komponentów. Różnica natomiast będzie dotyczyła sposobu hodowli bydła przeznaczonego na mięso używane w starym-nowym daniu popularnej sieci. Jak zapowiadają jej przedstawiciele, krowy będą karmione trawą cytrynową, która stanie się ważnym elementem ich paszy, co ma na celu przywrócenie równowagi w diecie bydła.

Zobacz też: Burger King planuje wprowadzić do swojej oferty bezmięsnego burgera. Klienci nie poczują różnicy

Bydło karmione trawą cytrynową emituje mniej metanu

Bydło karmione trawą cytrynową według podawanych informacji produkuje mniejsze ilości metanu. Tu warto wspomnieć, że metan jest produktem ubocznym procesu trawienia u krów i owiec. Na zlecenie sieci Burger King przeprowadzone zostały przez Uniwersytet Kalifornijski w Davis badania, które udowodniły, że wprowadzenie 100 gramów trawy cytrynowej do codziennej paszy krów sprawia, iż produkują mniejsze dawki metanu w trakcie trawienia pokarmu. Kolejne wnioski wskazują zaś, że dodawanie komponentów w postaci ziół do diety bydła może sprawić, że dzienna emisja metanu przez jednego osobnika spadnie o 33 proc.

Metan: co to jest?

Dlaczego tak duża sieć restauracji zajmuje się metanem? Co ma wspólnego metan z burgerami? Otóż, jak wiadomo produkcja mięsa wołowego przynosi ogromne szkody dla środowiska naturalnego ze względu na wysoką emisję gazów cieplarnianych. Jest ona zdecydowanie wyższa niż w przypadku innych zwierząt hodowanych z przeznaczeniem na mięso. Dlatego też poważny gracz na rynku restauracji szybkiej obsługi, jakim bez wątpienia jest Burger King, wychodzi naprzeciw potrzebie dbania o planetę i środowisko naturalne wdrażając działania i strategie proekologiczne. Dbając o to, czym karmione jest bydło, którego mięso przeznaczone jest do produkcji kotletów, przyczynia się do poprawy sytuacji ekologicznej. Problem emisji gazów cieplarnianych od lat jest wielką bolączką całego świata. Przyczynia się do powstawania niekorzystnego zjawiska ocieplania klimatu, które pociąga za sobą nieodwracalne zmiany

Ekowhooper - czy inicjatywa jest w stanie coś zmienić?

Ekowhoopera mogą już zjeść klienci restauracji KFC w Miami, Nowym Jorku, Portland i Los Angeles. Nasuwa się jednak pytanie czy inicjatywa ta, jest w stanie realnie poprawić sytuację ekologiczną? Wydaje się, że jest to kropla w morzu potrzeb, jeśli chodzi o ekologię. Z drugiej jednak strony nie podejmując żadnych działań, tym bardziej nie wpłyniemy pozytywnie na rozwiązanie obecnych problemów. Każda inicjatywa mająca obniżyć emisję metanu jest krokiem w dobrą stronę. Ważne, aby klienci wspierali takie działania decydując się na zakup produktów ekologicznych. 

Zobacz też: Burger King stworzył burgera dla poznaniaków. Nietrudno domyślić się, co włożyli do Whoppyra

Emisja metanu przez krowy: czy da się rozwiązać problem?

Zmiany klimatyczne są bolączką wszystkich ludzi. Jednak najbardziej dotykają rolnictwa, które narażone jest na wszystkie negatywne skutki zmiennej i nieprzewidywalnej aury. Emisja metanu przez krowy i owce przyczynia się do wzmożenia efektu cieplarnianego. Szacuje się, że produkcja zwierzęca odpowiedzialna jest aż za 15 proc. całej emisji gazów cieplarnianych do atmosfery. Jedną z metod jej ograniczenia jest dbałość o to czym karmione są zwierzęta. To wbrew pozorom wpływa nie tylko na mniejszą ilość produkowanego metanu, ale także na jakość wyprodukowanego mięsa. Jest więc opłacalne nie tylko ze względów ekologicznych ale także jakościowych.

Zobacz wideo Sprawdź, jak samodzielnie zrobić burgery!
Więcej o: