Sposób na niezassane zakrętki słoików. Pomoże metoda na ogniowe bańki i grube rękawice

Sezon na przetwory w pełni i kuchnie wielu z nas toną w najróżniejszych słoikach. Najpopularniejszą metodą na zakonserwowanie przetworów jest pasteryzacja. Ale co jeśli coś poszło nie tak i zakrętka się nie zassała? Z pomocą przyjdzie nieco już zapomniany sposób "na ogniowe bańki".
Zobacz wideo

Kiedy robimy przetwory na zimę, dokładamy wszelkich starań, by słoiki dokładnie się zapasteryzowały. Chcemy przecież mieć pewność, że nasze dżemy czy kompoty przetrwają próbę czasu i będą nas cieszyć przed długie miesiące. Niestety czasami stajemy przed problemem niezassanych zakrętek, mimo tego że cały proces pasteryzacji przeprowadziliśmy tak, jak należy. W takiej sytuacji z pomocą przychodzi niezawodny, lecz trochę zapomniany sposób naszych babć. Mieliście stawiane w dzieciństwie bańki ogniowe? W ten sam sposób należy potraktować słoiki. Nie martwcie się - w przeciwieństwie do baniek, to nic a nic nie boli.

Sposób na piromana lub na ogniowe bańki

Ogień rzadko kojarzy się z trikami kuchennymi, jednak jeśli mamy do czynienia z naszymi przetworami, podpalenie przyniesie pożądany efekt. Jak to zrobić? Przygotujcie grube kuchenne rękawice i odrobinę spirytusu. Jednak podczas pasteryzacji w ten sposób zachowajcie ostrożność - inaczej łatwo o poparzenie. Usuńcie także łatwopalne przedmioty z pobliża słoików.

  1. Słoiki, których zakrętki nie zassały się, jak należy (to znaczy, że z łatwością taki słoik da się odkręcić), wyjmijcie z garnka lub piekarnika, w zależności od sposobu pasteryzacji. Zakrętki wyczyśćcie  dokładnie od wewnątrz, by były suche. Jeśli jednak zauważycie jakiekolwiek uszkodzenia, takie zakrętki trzeba wymienić.
  2. Następnie odkręćcie zakrętki i na wierzch każdego słoika wlejcie odrobinę czystego spirytusu (powinno wystarczyć pół łyżeczki). Nie martwcie się, smak waszych przetworów nie zmieni się po dodaniu spirytusu.
  3. Za pomocą długiej zapalniczki (takiej, jakiej używa się do kuchenek gazowych) podpal spirytus. 
  4. Kiedy płomień zacznie lekko przygasać, natychmiast zakręćcie szczelnie słoiki i odwróćcie je denkami do góry. Do tego użyjcie kuchennych rękawic, by nie poparzyć dłoni.
  5. Po kilku chwilach usłyszycie "tssst". To znaczy, że zakrętki się zassały. Pozostawcie słoiki z gorącymi dżemami do całkowitego ostygnięcia. Zapasteryzowane w ten sposób przetwory z pewnością będą was cieszyć swoim smakiem do następnego lata.

Podpalony alkohol "wyciągnie" całe powietrze, co sprawi, że bakterie nie będą mogły się rozwinąć. Więc jeśli po przeprowadzonej pasteryzacji słoiki łatwo się odkręcają, wiecie już, jak je uratować.

Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.