• Link został skopiowany

Wyjmij liść laurowy z potrawy, zanim zaczniesz jeść. Boleśnie się o tym przekonałam

Liście laurowe to jedna z popularniejszych przypraw. Chętnie dodajemy je np. do zup, by nadać im intensywniejszego smaku. Zwykle jednak przed podaniem wyjmuje się je z potrawy. Dlaczego rzeczywiście lepiej tak robić? Niektórzy myślą, że liście laurowe są toksyczne. Prawda jest jednak zgoła inna, choć też wiąże się z pewną szkodliwością tej przyprawy.
Dlaczego lepiej wyjąć liście laurowe z potrawy przed jedzeniem?
Elenia Photo / Shutterstock

Liście laurowe słyną z szerokiego zastosowania w kuchni. Dodaje się je między innymi do zup, sosów, gulaszy, bigosu, dań jednogarnkowych i peklowania mięs. Ich zadaniem jest wzmocnienie smaku przygotowywanej potrawy. Dzięki nim dania zyskują subtelny, ziołowy posmak, za co odpowiadają zawarte w liściach laurowych olejki eteryczne. Im są starsze, tym robią się bardziej aromatyczne, a poddawanie ich obróbce termicznej sprawia, że ich wyjątkowy smak łatwiej wydobyć. 

Zobacz wideo Nie bój się imbiru. W daniach ciężkostrawnych chroni przed niestrawnością

Dlaczego należy wyjmować liście laurowe z potraw? Nie chodzi o toksyczność, ale mogą zaszkodzić

Zaleca się jednak, by wyjmować liście laurowe przed podaniem potrawy. Zazwyczaj nie zastanawiamy się nad uzasadnieniem tego kroku i po prostu to robimy. Jak zauważa serwis zdrowotny Healthline, niektórzy myślą, że robi się to, ponieważ liście mogą być toksyczne. Z badań wynika jednak (można przeczytać je na stronach National Library of Medicine oraz Science Direct), że owszem przyprawa działa toksycznie na część patogenów, w tym niektóre szczepy bakterii i grzybów, nie stanowią jednak pod tym kątem zagrożenia dla ludzi, więc można bezpiecznie używać ich do gotowania.

Teoretycznie można by więc było je zjeść, ale lepiej tego nie robić. Nawet poddane obróbce termicznej liście laurowe są twarde i mają ostre krawędzie. Istnieje więc ryzyko zadławienia się, a nawet, jak podaje serwis Healthline, powołując się na doniesienia naukowe, zdarzały się przypadki perforacji jelita. Nawet po połamaniu na mniejsze kawałki lepiej nie ryzykować ich zjadania. Sama się o tym boleśnie przekonałam, gdy nie zauważyłam takiego kawałka listka laurowego w smażonych ziemniakach. Utknął mi gardle, a ja zaczęłam się dusić. Na szczęście z pomocą przyszedł mi jeden z członków rodziny. Od tamtej pory zawsze dopytuję, czy do przygotowania potrawy były używane liście laurowe i przyglądam się, czy jakaś cząstka na pewno gdzieś nie została. Dlatego właśnie lepiej wyjmować tę przyprawę przed podaniem dania.

Liście laurowe obniżają poziom cukru. Odstraszają też szkodniki

Ostrożność nie oznacza jednak, że powinniśmy całkowicie zrezygnować z używania liści laurowych. Nie dość, że dodają potrawom walorów smakowych, to jeszcze mają działanie prozdrowotne. Dzięki bodźcom zapachowym i smakowym liść laurowy daje sygnał żołądkowi do intensywniejszej pracy, co w konsekwencji oznacza, że łatwiej trawimy jedzenie i zapobiegamy ewentualnym problemom żołądkowym. Ponadto w ziołolecznictwie napar z liści laurowych stosowany jest w przypadku kłopotów z wątrobą oraz jako środek moczopędny. Każdorazowo stosowanie takiego napoju należy jednak skonsultować z lekarzem.

Regularne spożywanie liści laurowych pomaga obniżyć poziom cukru we krwi. Wpływa również na redukcję tzw. złego cholesterolu. Diabetycy powinni być jednak ostrożni. Liście mogą wchodzić w interakcję z lekami na cukrzycę, które wpływają na stężenie cukru we krwi, zatem należy uważać, aby nie doprowadzić u siebie do hipoglikemii.

Ponadto zawarte w liściach laurowych olejki eteryczne odstraszają szkodniki. Wystarczy włożyć przyprawę do pojemników z żywnością lub rozłożyć w szafkach kuchennych. Dzięki temu wypędzi się np. wołki zbożowe z mąki lub ryżu. Zapachu liści nie lubią też mole spożywcze oraz komary.

Więcej o: