Wigilia zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nią wielkie przygotowania do tej wyjątkowej kolacji. Dla wielu osób tradycyjny karp to obowiązkowy element świątecznego stołu, którego nie może na nim zabraknąć. Tradycja ta sięga 1947 roku, kiedy to Hilary Minc, czyli powojenny wicepremier ds. gospodarczych, zaproponował wprowadzenie tej ryby do świątecznego menu. Było to rozwiązanie problemu z niedoborem innych gatunków. A to wszystko pod hasłem: Karp na każdym wigilijnym stole w Polsce.
Połowa grudnia to idealny moment, by zacząć planować zakup karpia. Choć początkowo wybór może wydawać się trudny, to istnieją proste sposoby, które pomogą rozpoznać świeżość ryby już podczas zakupów w sklepie. Stosuje je również szef kuchni - Kamil Klekowski, który od wielu lat stara się łamać stereotypy dotyczące karpia.
Jakie kryteria powinny zostać spełnione?
Karpie już są dostępne w sprzedaży. - Mimo inflacji, wyższych cen prądu i wzrostu płac, cena karpia w tym roku pozostanie na poziomie ubiegłorocznym - powiedział Andrzej Dmuchowski z Gospodarstwa Rybackiego Montowo w rozmowie z "Faktem". Jak się okazuje, na jednym z warszawskich bazarów ceny patroszonych ryb wynoszą obecnie 38 zł (z głową) i 48 zł (bez głowy) za kilogram. To oznacza, że ceny są niższe niż rok temu, kiedy za karpie płacono 45 i 55 zł za kilogram, co stanowi obniżkę o 7 zł. To dobra wiadomość dla fanów świątecznego karpia, którego cena w ostatnich latach regularnie szybowała w górę.