Te dodatki do zup są najgorsze dla zdrowia. Sprawdź, czy dodajesz je do domowych posiłków

Domowa zupa może być zdrowym, pożywnym posiłkiem, jeśli nie nafaszerujemy jej niezdrowymi składnikami. Niestety, na nasze nieszczęście jako Polacy uwielbiamy wiele z tych dodatków, które nie współgrają ze zrównoważoną dietą. Co więc warto wyeliminować lub ograniczyć do minimum?

Zupy to doskonałe źródło witamin i minerałów, a przy tym stanowią znakomite posiłki w codziennej diecie. Łatwo w ten sposób przemycić więcej warzyw do jadłospisu, jednak pojawia się pewien problem. Polacy bardzo lubią niektóre ze znacznie mniej zdrowych dodatków. Które z nich są najgorsze? Przede wszystkim te wysoko przetworzone.

Kostki rosołowe i gotowe buliony

Sięga po nie każdy, kto gotuje w biegu i nie ma czasu na wielogodzinne przygotowywanie wywaru. Niestety, skład produktów tego typu często woła o pomstę do nieba. Przeładowane szkodliwymi substancjami i konserwantami kostki nie będą sprzyjać zdrowej i zrównoważonej diecie. Wiele z nich w swoim składzie posiada nie tylko ogromne ilości soli i cukru, ale również glutaminian sodu, czy sztuczne barwniki. Jeśli więc sięgamy po gotowe buliony i kostki rosołowe, warto zwrócić uwagę na skład, a najlepiej wybierać naturalne przyprawy, które doskonale nadadzą aromatu i smaku domowym zupom.

Śmietana, a właściwie śmietanka

Oczywiście sama śmietana nie jest złym produktem, którego powinniśmy się bać. Mimo to nie zawsze jest najlepszym wyborem, szczególne jeśli zupę zabielamy śmietanką kremówką. Podbijamy tym sposobem nie tylko kaloryczność posiłku, ale również ilość tłuszczów nasyconych, które są szkodliwe dla zdrowia. Dieta przeciętnego człowieka i tak z reguły jest w nie obfita, stąd warto ograniczać spożycie produktów zawierających owe tłuszcze. Zdecydowanie lepiej sięgać po śmietanę kwaśną lub jogurt naturalny, choć warto także przekonać się do zup niezabielanych. Potrafią być równie pyszne i doskonałe do osób, które próbują schudnąć lub zdrowiej się odżywiać.

Zobacz wideo Boeuf Stroganow

Kiełbasa i parówki

Nadmiar mięsa w diecie jest szalenie szkodliwy. Przyczynia się do wzrostu cholesterolu, co w efekcie może prowadzić do miażdżycy i innych chorób sercowo-naczyniowych. W przypadku kiełbas i parówek dodatkowym problemem jest fakt, że są to produkty wysoko przetworzone. Wzmagają one stany zapalne w organizmie oraz zwiększają ryzyko zachorowania np. na raka. Zdecydowanie warto unikać częstego spożywania mięsa w tej postaci. Zaleca się jedzenie zup bezmięsnych lub gotowanych na mięsie wysokiej jakości ze sprawdzonych hodowli.

Lepiej zrezygnować z zasmażki

Nie najlepszym wyborem jest dodawanie do zup zasmażki. Choć potrafi ona podkręcić aromat i przyjemnie zagęścić zupę, nie jest to zdrowa opcja z racji na smażenie i dodatek mąki. Jeśli tylko jest to możliwe, zdecydowanie lepszym pomysłem będzie zrezygnowanie z tego sposobu.

Co warto dodawać do zup?

Aby taki posiłek był zdrowy, warto stawiać przede wszystkim na produkty ze sprawdzonych miejsc. Warzywa czy mięso kupione w sprawdzonym miejscu będą znacznie lepsze niż te dostępne w sieciówkach. Dodatkowo powinniśmy do zup dorzucać zioła, szczególnie te, które mają cały szereg zdrowotnych właściwości. Indeks glikemiczny takiego obiadu można również zmniejszyć wybierając ciemne pieczywo zamiast białego, lub makaron razowy czy soczewicowy zamiast typowego makaronu jajecznego. Dobrym dodatkiem będą również wszelkiego rodzaju kasze. Pamiętajmy, że to właśnie małe wybory na co dzień, czynią naszą dietę zdrowszą.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.