Przygotowanie klusek śląskich, choć wydaje się skomplikowane, wcale takie nie jest. Wystarczy znać odpowiednie proporcje składników na ciasto oraz wiedzieć ile gotować kluski śląskie, by te nie były ani za twarde, ani zbyt miękkie. Jest na to jedna, prosta zasada.
Ziemniaki należy dokładnie umyć i bez obierania ugotować w lekko osolonej wodzie do miękkości. Gotowe odcedzamy i studzimy. Z ugotowanych ziemniaków ściągamy skórkę z pomocą noża. Tak przygotowane przeciskamy przez praskę lub dokładnie ugniatamy na gładką masę.
Do ziemniaczanego ciasta dodajemy przesianą mąkę ziemniaczaną, żółtko i szczyptę soli. Całość mieszamy i ugniatamy na jednolitą masę. Gotowe ciasto na kluski śląskie przekładamy na podsypaną mąką stolnicę i dzielimy na mniejsze kawałki. Z każdego oddzielonego fragmentu ciasta formujemy długie wałki. Kroimy je na niewielkie kawałki, którym nadajemy kształt klusek śląskich. W każdej kulce ciasta robimy palcem charakterystyczną dziurkę.
W międzyczasie kroimy boczek w drobną kostkę i podsmażamy na patelni. Na wytopionym tłuszczu podsmażamy również cebulkę, którą uprzednio obraliśmy i posiekaliśmy. Taką okrasą będziemy ozdabiać ugotowane kluski śląskie.
Gotując kluski śląskie, należy przede wszystkim zaopatrzyć się w duży garnek. W mniejszym kluski mogą zacząć się sklejać, dlatego również należy gotować je niewielkimi partiami. Wodę w garnku solimy i czekamy do wrzenia. Kluski zawsze wrzucamy na gotującą się wodę! Niewielką partię klusek śląskich gotujemy, aż do wypłynięcia ich na powierzchnię dodając jeszcze dwie minuty. Zasada dwóch minut pozwala zyskać pewność, że ciasto nie będzie surowe i twarde. Po tym czasie wyławiamy kluski łyżką cedzakową i okraszamy boczkiem oraz cebulką. Będą palce lizać. Smacznego!
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl