Chrzan przez wielu uważany jest za chwast i podczas plewienia zostaje usunięty z ogrodu. Warto pamiętać, że tego typu roślina jest jadalna i może przydać się nie tylko do kiszenia ogórków. Poznaj szczegóły, aby już nigdy nie wyrywać tych liści z korzeniami.
Chrzan pospolity był znany już w XVII wieku i w języku polskim doczekał się określeń ludowych takich jak warzęcha czy warzucha. Roślina ta już przed wiekami była ceniona za prozdrowotne właściwości. Zawarty w niej glikozyd działa grzybobójczo i bakteriobójczo, dzięki temu jest naturalnym konserwantem. Jadalny jest zarówno korzeń jak i liście, dlatego, zanim usuniesz go z ogrodu, poznaj jego moc.
Zanim zorientowano się, że chrzan może mieć zastosowanie w codziennej kuchni, używano go głównie w celach leczniczych. Zawarte w nim witaminy z grupy B, witamina C, witamina E, prowitamina A, sinigryna oraz wapń, magnez, żelazo, fosfor i siarka pomagały w zwalczaniu wielu schorzeń. Dawniej po korzeń czy liście sięgano, aby wspomóc organizm w walce z reumatyzmem, chorobami wątroby i dróg żółciowych, ale nie tylko. Wspomniane działanie bakteriobójcze i grzybobójcze sprawiało, że roślina działała wykrztuśnie i stosowano ją podczas zapalenia oskrzeli. Ponadto pobudzała trawienie i była wykorzystywana u osób z anemią.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Chrzan może być wykorzystywany na różne sposoby. W pierwszej kolejności należy podzielić go na części. Korzeń dodawany jest nie tylko do kiszonek, ale także w utartej formie świetnie komponuje się w zupach oraz sosach. Wiele osób dodaje go do buraków ćwikłowych oraz ryb czy mięs.
Jeśli jednak nie wiesz, co zrobić z liśćmi chrzanu, wybierz te najmłodsze, opłucz w zimnej wodzie i drobno posiekaj. Dodaj je do sałatki polanej sosem winegret, a uzyskasz niesamowity aromat. Układają liście na kanapkach, świetnie zastąpisz nimi sałatę, dostarczając do organizmu moc witamin i minerałów.