Domowe desery są teraz dosłownie na wyciągnięcie ręki - wystarczy jedynie nabyć odpowiednie produkty i zabrać się do pracy. Nie zawsze jednak było to takie proste, a szczególnie w czasach PRL-u, gdy brakowało produktów, a nawet te podstawowe były mocno ograniczone. Krem sułtański był wtedy wymiarem luksusu i serwowano go jedynie na wyjątkowe okazje. Jak zatem odtworzyć ten spektakularny przepis? Ewa Wachowicz zdradza sekret deseru w kilku krokach.
Przepis na krem sułtański jest bananie prosty, jednak kluczem do sukcesu są dobrej jakości składniki. To właśnie ten szczegół sprawiał, że w czasach PRL-u trudno było go przygotować - wówczas sklepowe półki świeciły pustkami, a o większości produktów można było tylko pomarzyć. Ten przysmak może wielu osobom kojarzyć się z dzieciństwem i pewnego rodzaju słodką nagrodą. Ewa Wachowicz zdradza sekretną recepturę tego przysmaku w kilku krokach.
Jak krem sułtański to oczywiście słodka śmietanka minimum 36 proc. Nie obejdzie się też bez kakao, rodzynek, odrobiny rumu czy biszkoptów. Jak mówi Ewa Wachowicz, sekret smaku tkwi w szczegółach - warto zatem dokładnie je dopieścić. Dzięki temu idealnie odwzorujemy smak deseru.
Składniki:
Sposób przygotowania: