Będąc na polskim wybrzeżu każdy czuje się zobowiązany co najmniej raz odwiedzić lokalną smażalnię. O takie postanowienie nietrudno, gdy po wielogodzinnym plażowaniu do naszych nozdrzy dociera charakterystyczny zapach smażonej ryby. Turystów nie odstraszają nawet kilkudziesięciometrowe kolejki. W końcu na dobry posiłek warto poczekać. Ci, co są absolutnymi miłośnikami nadmorskiej kuchni, kierują się również w stronę Helu. To tam od 19 lat, w ostatnią sobotę lipca odbywają się Dni Ryby. W tym roku repertuar kulinarny był jednak nieco odmienny. Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W minioną niedzielę, 30 lipca 2023 roku do Helu zjechali się miłośnicy nadmorskiej gastronomii. Na miejscu mogli zajadać się specjałami, o które ciężko w innych częściach kraju. W kulinarnym konkursie i pokazie swoich umiejętności brali udział nadbałtyccy kucharze i restauratorzy, którzy występem reklamowali również własne lokale z Półwyspu Helskiego i nie tylko. Gwoździem programu był jednak Krzysztof Górski z Teatru Kulinarnego, który każdego roku od początku istnienia imprezy serwuje uczestnikom zabawy smażoną rybę, czyli najbardziej kultowy przysmak nad polskim morzem. Jak się okazało, w tym roku na gości Dni Ryby czekał jednak inny przysmak. Krzysztof Górski postanowił skończyć z tradycją i zaskoczyć wszystkich przyjezdnych. Każdemu zaserwował... zupę rybną.
Była to wyborna alternatywa dla ciężkiego i tłustego dania, oraz zdecydowanie zdrowsza wersja potrawy z rybą w roli głównej. Turyści, choć zaskoczeni, byli bardzo zadowoleni z niespodziewanej zmiany w kulinarnym repertuarze szefa kuchni. Zupa rybna charakteryzuje się jednak nie tylko znakomitym smakiem. Jest bogata w białko i zdrowe tłuszcze dzięki głównemu składnikowi, a dodatek warzyw sprawia, że jest także bombą witaminową. Warto wprowadzić to lekkie danie do codziennej diety.
Dni Ryby, choć przykuwają uwagę kulinariami, są świetną okazją do wypoczynku nad morzem z bliskimi. Na bulwarze odbywały się przeróżne gry zespołowe, animacje i konkursy zarówno dla najmłodszych, jak i starszych mieszkańców oraz turystów. Organizatorzy i animatorzy każdego roku zarażają uczestników pozytywną energią, a wszyscy bawią się doskonale przy akompaniamencie szant. Trudno o bardziej morski klimat. W chwili odpoczynku można zaś spróbować lokalnych przysmaków, usiąść w cieniu i zanurzyć się w wakacyjnej atmosferze. Dodatkowym atutem wydarzenia jest również samo miejsce. Hel uznawany jest za jedną z najpiękniejszych miejscowości na polskim wybrzeżu, a po uczestnictwie w kulinarnym festiwalu można udać się na spokojny spacer po okolicznych plażach i szlakach turystycznych.