Latem owady są szczególnie uciążliwe, a ich aktywność wzrasta. Początek jesieni wcale nie jest lepszym sezonem - wówczas o muszki owocówki czy komary nietrudno. Z pomocą wówczas przychodzi sprytny patent, który kosztuje grosze. Ta prosta zagrywka gwarantuje efekt wow i to całkiem szybko.
Muszki owocówki potrafią skutecznie uprzykrzyć życie, zwłaszcza o tej porze roku. Plaga owadów nie tylko jest irytująca, ale także sprawia wiele zachodu. Aby w ekologiczny sposób się ich pozbyć, wystarczy zastosować jedną ze sprawdzonych metod - wówczas gotowanie znowu będzie przyjemne, a koszyk z owocami uwolni się spod rządów tym drobnych muszek.
Żywotność tych mikroskopijnych owadów jest bardzo krótka, jednak - po 10 dniach przychodzi ich koniec. Wizja "hodowania" muszek przez tak długi okres jest przytłaczająca, szczególnie że na miejsce tych muszek ekspresowo pojawią się kolejne. Nie ma zatem czasu na eksperymenty - tu potrzeba szybkiego, prostego i najlepiej taniego rozwiązania.
Aby pozbyć się irytującego problemu i wysiedlić muszki z naszej kuchni wystarczy zastosować kilka prostych metod. Obejdzie się bez chemicznych, szkodliwych dla środowiska produktów, a wystarczy kilka kuchennych specjałów - problem zniknie lada moment!
Zapobieganie pojawianiu się muszek owocówek w domu nie jest wcale trudne. Jedyne co musisz zrobić, to należycie zadbać o porządek oraz regularnie przeglądać stan owoców i warzyw. Kuchenne blaty także nie powinny kusić okruszkami i produktami, które lepiej pozostawić w lodówce. W grę nie wchodzi też zawalony naczyniami zlew - to wręcz przykuwa uwagę owadów, które zresztą nie oprą się odpadkom jedzenia.
Owady z pewnością nie oprą się kawałkom soczystych owoców i świeżych warzyw, słodkim napojom czy wszelakim wypiekom. Jeśli to za mało czas na sprytną pułapkę. Mikstura z octu jabłkowego i płynu do mycia naczyń to w tym przypadku sprawdzony sposób. Oba składniki wlewa się do słoika lub szklanki i zostawia na parapecie, lub blacie kuchennym i czeka. Po kilku godzinach owady skuszone zapachem mikstury utopią się w niej. Warto też dodać, że muszki nie tolerują zapachu lawendowego oraz miętowego. Dlatego kupując świece, nie wybieraj pierwszego lepszego aromatu i postaw na klasykę.