Rosół to typowo niedzielny obiad. Wielu Polaków uważa, że nie może zabraknąć go na stole tego dnia. Doskonale smakuje o każdej porze roku, jednak kiedy pogoda za oknem nie rozpieszcza, rozgrzewa i syci wyjątkowo dobrze. Okazuje się, że w łatwy sposób można jeszcze bardziej podkręcić jego smak. Oto co należy zrobić.
W polskim domu nie może zabraknąć rosołu. To obłędnie pyszna zupa, która jest niezwykle aromatyczna. Przepis na nią jest banalnie prosty, jednak okazuje się, że kluczem do sukcesu jest nie tylko czas gotowania, ale też jeden składnik, który niewiele osób dodaje do rosołu. Robią to tylko najwięksi kucharze. Warto jednak zastosować ten trik również w swojej kuchni. Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Łyżka octu dodana do rosołu potrafi zdziałać cuda. Pomaga rozpuścić tkankę chrzęstną i tkanki łączne, dzięki czemu aromat mięsa staje się bardziej wyczuwalny w zupie. Ma to również pozytywny wpływ na właściwości odżywcze rosołu. Dzięki dodatkowi octu szybciej powstaje żelatyna, a zupa staje się gęstsza i bardziej pożywna.
Jeśli zmagamy się z przeziębieniem, warto ugotować rosół. Szybko okaże się, że to bardzo dobre lekarstwo. Aby zadziałało szybciej, warto dodać do zupy jeden składnik, który zazwyczaj pomijamy. Moja babcia w takich sytuacjach dodaje do wywaru kilka ząbków czosnku. To warzywo ma działanie przeciwzapalne i przeciwbakteryjne i stawia na nogi jak nic innego.