Pomysły kulinarne rodem z internetu i mediów społecznościowych już nikogo nie dziwią. Było już "ekspresowe" obieranie jajek, chipsy z obierek ziemniaków czy nawet przekąski z łodygi brokuła. Tym razem na języki trafił łosoś, ale nie byle jaki, bo przygotowany w... zmywarce.
Internet pełen jest mniej lub bardziej pomocnych porad i sztuczek dotyczących przyrządzania posiłków. Nie brak filmików o tym, jak można przygotować tost z serem, używając żelazka lub ugotować łososia... w zmywarce. Pytanie jednak, czy dane metody są warte zachodu, czy to zwyczajny scam i sposób na zatrucie pokarmowe. Jak się okazuje, diabeł tkwi w szczegółach.
Pomysłem na łososia ze zmywarki podzieliła się w sieci Angie Matthews, mama, która po przeprowadzce do nowego lokum nie miała ani naczyń, ani innych pomocy kuchennych. Tak właśnie zrodził się pomysł na przygotowanie ryby w ten niecodzienny sposób. Kobieta dokładnie zawinęła rybę w folię i jak gdyby nigdy nic włożyła pakunki do zmywarki, po czym ustawiła program i włączyła sprzęt. Po kilkunasty minutach łosoś był gotowy i wylądował na talerzach całej rodziny.
Jak przestrzega Angie, warto jednak zważać na czas. Sama popełniła drobny błąd i ryba była nieco zbyt mocno "ugotowana". Całą sytuację z uśmiechem wspomina w rozmowie z dailystar.co.uk i przyznaje, że był to odważny przepis, ale i bardzo pomysłowy. Kobieta na szczęście ma teraz do dyspozycji już pełne wyposażenie kuchni, jednak jak zapewnia, w razie potrzeby ponownie przygotowałaby rybę w ten sposób.
Gotowanie w zmywarce nie jest nowym trendem. Pierwszy raz zaczęto mówić o tej metodzie w 2013 r. i od tego czasu pomysł regularnie powraca na YouTube i media społecznościowe, gdzie zawsze wywołuje spore poruszenie. Według polecających taki sposób gotowania w zmywarce można przyrządzić mięsa (drób, wołowinę, ryby itp.), miękkie warzywa, kasze i ryż, a także jajka. Ważne jednak, by produkty spożywcze znalazły się w szczelnie zamkniętych słojach, pojemnikach lub jak w przypadku łososia w folii. Taka metoda ma nie tylko pozwolić uniknąć bałaganu, być ekologiczna, ale i tania oraz zdrowa.
Niestety trik kuchenny ma równie wielu przeciwników co miłośników. Wiele osób twierdz, ze to czyste szaleństwo i co najwyżej objaw lenistwa niż zaradności. Warto dodać, że zmywarki do naczyń nie zostały zaprojektowane do bezpiecznego przygotowywania żywności, chociaż poradniki internetowe bardzo starają się, byśmy w to uwierzyli. Taka metoda nie ma nic wspólnego z sous vide, która polega na wolnym gotowaniu zapakowanych próżniowo potraw w kąpieli wodnej przy niskiej i kontrolowanej temperaturze.