Ziemniaki to ważny składnik kuchni polskiej. Zajadamy się nimi w formie gotowanej, smażonej, pieczonej, jako składnik farszu do pierogów, sałatek, zapiekanek, zup czy dodatek do obiadu. Możliwości jest naprawdę sporo, z czego każda smakuje wybornie. Zdecydowanie jednak najbardziej tradycyjną formą, która często gości na talerzach w niedzielę, są ugotowane ziemniaki z dodatkiem masła, niekiedy również posypane koperkiem, podawane razem z ulubioną surówką oraz solidnym kawałkiem kotleta. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę z faktu, że w takim wypadku nie warto wylewać wody po gotowaniu. Okazuje się, iż skrywa wiele ciekawych właściwości.
Nie wylewaj wody, w której gotujesz ziemniaki. Choć może to brzmieć nieco niebanalnie, wykorzystasz ją na wiele różnych sposobów. Przede wszystkim to bogate źródło witamin (A, E, K, B) oraz minerałów (potas i fosfor), co z pewnością docenią rośliny doniczkowe. Po odcedzeniu kartofli odstaw ją do ostygnięcia, po czym użyj do podlewania kwiatów, które potrzebują potasu i fosforu do prawidłowego rozwoju. Użyj jej zamiast nawozu, a rośliny odżyją w mgnieniu oka.
OSTRZEŻENIE! Do podlewania roślin nadaje się jedynie nieosolona wcześniej woda. Dlatego jeśli planujesz ją potem wykorzystać, nie zapominaj o tym. Sól może niekorzystnie wpłynąć na kwiaty.
Woda po ugotowanych ziemniakach znajdzie również zastosowanie w pielęgnacji. Możesz stosować ją (nieosoloną) do:
To oczywiście nie koniec, gdyż po wodę po ugotowaniu ziemniaków warto sięgnąć również w kuchni. Wystarczą 2-3 łyżki, aby genialnie zagęścić i nieco podbić smak sosu. Ponadto może być również bazą pod przygotowanie pysznego i zdrowego bulionu lub innej zupy, czy składnikiem do ziemniaczanego purée. Niektórzy używają jej do namaczania suszonych warzyw. Tak więc, możliwości jest naprawdę sporo. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.