Czy można przeżyć, jedząc tylko ziemniaki? Australijczyk odstawił inne produkty na rok
Ziemniaki dla zdrowotności?
Co było motywacją Andrew Taylora, by podjąć takie wyzwanie? Australijczyk chciał przede wszystkim trochę schudnąć i poprawić swoje podejście do jedzenia. Czy decyzja o jedzeniu wyłącznie ziemniaków jest dobra? Jak z dostarczaniem składników odżywczych? A może lepiej by było, aby wybrał inny produkt, do którego mógłby się ograniczyć?
Miesiąc po podjęciu wyzwania Taylor opublikował zdjęcie niedokończonej porcji puree ziemniaczanego. To doskonale unaoczniło, że jeśli poprzestanie się na jedzeniu jednego produktu przez dłuższy czas, jedzenie sprawia coraz mniejszą radość. W efekcie je się mniej. - Po miesiącu Taylor schudł 10 kg, czuł, że ma więcej energii, zmniejszył ryzyko cukrzycy oraz innych chorób - donosi portal IFL Science. A jak to może wyglądać po dłuższym czasie?
Ziemniaki pieczone po szwedzku fot. Ari N / shutterstock.com
Dieta ziemniaczana - co może pójść nie tak?
Andrew Taylor jadł około 3 kg ziemniaków dziennie, przez co dostarczał sobie 2000 kcal. To odpowiednia ilość kalorii dla mężczyzny o jego wzroście i wadze, by zrzucić trochę kilogramów. Ziemniaki, choć są doskonałym źródłem węglowodanów i błonnika, a także aminokwasów, nie dostarczają wystarczająco białka. Mężczyzna o wadze 120 kg potrzebuje 90 g białka, a na owej diecie Andrew przyswajał jedynie 60 g. Ziemniaki nie zawierają także wiele tłuszczów (tylko 9 g na 3 kg), więc jego dieta jest w nie bardzo uboga. Przez to witaminy A, D, E i K nie wchłaniały się należycie. W diecie potrzebne są także tłuszcze omega, których źródłem są m.in. tłuste ryby. Ich również Andrew nie dostarczał organizmowi.
Bez wątpienia Australijczyk przyjmował odpowiednią dawkę tiaminy, niacyny, witaminy B6, witaminy C, potasu, magnezu, fosforu i miedzi, nawet biorąc pod uwagę to, że część witamin ginie podczas obróbki cieplnej. Dzięki temu, że Andrew wprowadził do diety słodkie ziemniaki, czyli bataty, dostarczał sobie również witaminy A i E, żelazo i wapń. W jego diecie brakowało jednak źródła witaminy D i B12. Witaminę D mógł pozyskać dzięki australijskiemu słońcu, ale zapasy B12 prędko się wyczerpują bez odpowiedniej suplementacji. Długotrwały niedobór tej witaminy może spowodować ostrą anemię oraz nieodwracalne uszkodzenia układu nerwowego.
Od pewnego momentu Andrew "rozszerzył" dietę o przyprawy. Najlepszym wyborem dla niego okazał się ekstrakt z drożdży, dzięki czemu mógł przyjąć co nieco witamin z grupy B, m.in. biotynę i ryboflawinę. Bez nich nie mógłby we właściwy sposób czerpać energii z przyjmowanego pokarmu.
Zobacz także:
Taka dieta dostarcza dziennie około 6 mg cynku, ale nigdy nie "dobije" do potrzebnego 9,5 mg. To może się odbić na błonach śluzowych i skórze, pogorszyć pracę jelit, zmniejszyć odporność i szybkość gojenia się ran, a także spowodować utratę smaku.
Taylorowi mogło brakować także selenu i jodu, ale to zależy od warunków uprawy ziemniaków, które jadł. Sytuację poprawiłoby doprawianie ich solą wzbogaconą o jod. Niedobór selenu zaś mógł osłabić jego zdolności reprodukcyjne oraz pracę tarczycy.
Efekty diety ziemniaczanej?
Mężczyzna był pod stałą opieką lekarzy, dlatego mógł szybko zareagować na ewentualne niedobory i nieco wzbogacić swoją dietę o produkty, które wspomagają wchłanianie składników odżywczych. Jakie był efekty takiego żywienia przez rok? Taylor schudł 55 kilogramów i, jak sam wspominał, znacznie poprawił się jego stosunek do jedzenia (wcześniej nie dbał o to, co je).
Miałem zbyt wysoki cholesterol, a teraz się obniżył, tak samo, jak ciśnienie i poziom cukru we krwi
- czytamy na portalu Men's Health.
Po tym doświadczeniu mężczyzna postanowił dzielić się z innymi swoją wiedzą i wspierać ich w drodze do zdrowego trybu życia. Założył grupę wsparcia, prowadzi bloga, pisze książki i jest coachem personalnym. Więcej informacji można znaleźć na jego stronie Spud Fit.
Czy mógł wybrać coś lepszego niż ziemniaki?
Długotrwałe spożywanie bardzo ograniczonej liczby produktów nigdy nie jest właściwym rozwiązaniem. Nie da się wskazać, że zamiast ziemniaków mógłby jeść tylko jeden inny produkt. Są one na tyle dobre, na ile każdy inny składnik zawierający sporo aminokwasów, witamin i minerałów. Gdyby wybrał jakiś produkt pochodzenia zwierzęcego, nie dostarczyłby sobie odpowiednich ilości błonnika, niektórych witamin, minerałów i antyoksydantów. Owoce i warzywa o niskiej zawartości skrobi są ubogie w tłuszcz i białko, a więc musiałby jeść ich ogromne ilości.
Ziemniaki fot. Shutterstock/dashtik
Jeśli natomiast chodzi o jego stosunek do jedzenia, nie można być pewnym, czy dieta ziemniaczana pomoże, czytamy na IFL Science. Jeden rodzaj pożywienia to za mało, ale wcale nie musimy przyjmować bardzo szerokiej gamy produktów. Jeśli Andrew chciał tylko "jeść, aby żyć", najlepiej, by wybrał produkty dostarczające różnych składników – to lepszy, zdrowszy sposób, jeżeli chce to osiągnąć. Zobacz także: Dieta Weight Watchers po raz kolejny uznana przez ekspertów za jedną z najlepszych metod odchudzania. Na czym polega?
-
Trwa sezon na fiołki wonne - idealne do deserów i herbat. Gdzie ich szukać i jak zbierać? [PORADNIK]
-
Jak uratować zbyt kwaśną zupę? Wystarczy produkt, który na pewno macie w kuchni
-
Sałata szybko więdnie? Znamy trik, dzięki któremu możesz przechowywać ją nawet przez miesiąc
-
Lekki obiad po świętach. Co przygotować, gdy mamy dość tłustych potraw? [PRZEPISY]
-
Sezon na pokrzywę: właśnie teraz najlepiej ją zbierać. Co z niej zrobić i jak przyrządzić, żeby nie parzyła? [PORADNIK]
- Kiszenie ogórków i kapusty: kiedy kisić warzywa?
- Czosnek niedźwiedzi to źródło witamin, ale łatwo pomylić go z trującą konwalią. Podpowiadamy, jak je rozróżnić
- The Vegetarian Butcher - nowe, roślinne mięso dostępne w Polsce!
- Botwina - przepis na pyszne placki, które pokochają dzieci
- Obierasz kiwi? Okazuje się, że być może od lat robisz to całkiem niepotrzebnie