Kach Błażejewska-Stuhr - dietetyk kliniczny i psychodietetyk. Wyznaje zasadę, że jedzenie powinno stanowić źródło zdrowia oraz przyjemności. Swoim pacjentom proponuje diety oparte na produktach sezonowych, lokalnych i naturalnych. Napisała 13 książek o żywieniu, w tym dwie nominowane do nagrody Gourmand Cookbook Awards (Najlepszej książki kulinarnej roku). Autorka bloga Mama w wielkim mieście, audycji w Radio Kolor "Z gruszki i z pietruszki", regularnie pisze do "Zwierciadła" i magazynu "Samo zdrowie". Współzałożycielka fundacji Kobiety bez diety. Mama dwóch chłopców, żona aktora - Macieja.
Kach Błażejewska-Stuhr: Jednym słowem: silna. Jedzenie w dużym stopniu wpływa na nasze zdrowie. Nie dzieje się jednak tak, że ktoś przeziębiony wypije herbatę z miodem i ozdrowieje. Budowanie odporności to długa praca. Jeżeli w naszej diecie jest dużo przeciwutleniaczy, witamin, minerałów i fitozwiązków, to w sposób najbardziej optymalny produkujemy komórki niezbędne do walki z patogenami. Według tak zwanej teorii triażu, komórki w naszym ciele podczas niedoborowej diety poświęcają składniki odżywcze, które nie są nam niezbędne do przeżycia, aby zaspokoić natychmiastowe fizjologiczne potrzeby. Przez to mogą rozwijać się u nas długofalowe problemy zdrowotne.
Wydaje mi się, że to zależy, o jakie domowe specyfiki nam chodzi. Lepiej samemu przygotowywać przetwory - dzięki temu będziemy pewni, co się w nich znajduje, z drugiej jednak strony, w przeciwieństwie do leków dostępnych w aptece, nie są badane pod kątem zawartości substancji czynnych.
Obecnie jest to bardzo popularny temat, co za tym idzie świetny marketingowo. Do superfoods można zaliczyć wiele różnych polskich warzyw i owoców. Na przykład dynia jest wspaniałym źródłem prowitaminy A, siemię lniane ma wysoką zawartość wapnia i nienasyconych kwasów tłuszczowych, a rokitnik jest bogaty w witaminę C. Albo aronia, czerwona porzeczka, żurawina, orzech włoski czy nawet natka pietruszki. Moim zdaniem warto stawiać na różnorodność, pamiętając, że najwięcej wartości odżywczych mają produkty świeże i sezonowe. Gdy w plastikowym opakowaniu leżą tygodniami na sklepowych półkach, to zastanawiam się, ile tych witamin w nich zostało.
Absolutnie jestem ich fanką. Kiszonki są ultra zdrowe! Dostarczają naszym jelitom zdrowych bakterii kwasu mlekowego, wpływają na regulowanie między innymi naszego samopoczucia i wspomagają pracę układu odpornościowego. Poza tym podczas kiszenia rozkładają się pestycydy i inne szkodliwe substancje.
Właśnie kiszonki - czyli probiotyki, witaminę C - w różnej postaci (może to być czerwona papryka, pietruszka, brukselka, dzika róża czy kiszona kapusta). Oprócz tego warzywa o działaniu przeciwzapalnym - czosnek, imbir, cebula. Bardzo ważne jest odpowiednie nawodnienie w trakcie infekcji, dlatego nie powinno się zapomnieć o wodzie lub naparach. Tymianek posiada właściwości przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe i przeciwgrzybicze.
Zadbać o zdrowe jelita. Jeść probiotyki, a poza tym dużo warzyw, owoców, roślin strączkowych i pełnoziarnistego pieczywa i kasz. To ulubione składniki naszej mikrobioty, a dodatkowo źródło cennych składników odżywczych. O tej porze roku powinniśmy regularnie i codziennie suplementować witaminę D, która jest niezmiernie ważna dla naszej odporności, podobnie jak kwasy omega 3, które działają przeciwzapalnie. Cynk nie jest magazynowany w ciele, osoby starsze mają mniejsze możliwości wchłaniania go, a, jak wynika z badań, jego niedobór powoduje uszkodzenie mechanizmów obrony przed infekcjami.
Antyoksydanty, tak. Selen, flawonoidy, karotenoidy, witamina C i E i koenzym Q10 to jedne z przeciwutleniaczy, które chronią nas przed wolnymi rodnikami atakującymi nasz organizm. To właśnie rodniki mogą uszkadzać nasze DNA, mutować nasze komórki i zwiększać ryzyko powstania nowotworu.
***
Zbilansowana dieta bogata w różnorodne produkty nieprzetworzone to podstawa dbania o własny organizm. Dostarczanie składników odżywczych wzmacnia nas, dodaje energii i wspiera walkę z wieloma chorobami. Warto jednak pamiętać, by nie ignorować wszelkich niepokojących objawów i w razie wątpliwości zawsze skonsultować się z lekarzem.