Rzodkiew daikon pochodzi z Chin i Japonii, choć jej korzenie sięgają obszarów basenu Morza Śródziemnego. Charakteryzuje się podłużnym kształtem i białą skórką, niektórym przypomina marchewkę lub pietruszkę. Jej smak jest jednak łagodniejszy, można ją spożywać na surowo, gotować, marynować, a nawet suszyć. W Azji stała się jednym z podstawowych składników i używa się jej do wielu dań.
Jak podaje netmeds.com, jedną z kluczowych zalet rzodkwi japońskiej jest wysoka zawartość witaminy C - w 100 g zawiera około 28 proc. dziennej dawki. Jest ona niezbędna dla układu odpornościowego, pomaga w produkcji kolagenu, wspomaga gojenie ran, a także działa jako silny przeciwutleniacz, chroniąc organizm przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Dostarcza także potasu, który jest istotny do utrzymania prawidłowego ciśnienia krwi, poprawy funkcji mięśni i układu nerwowego.
Zawarty w niej błonnik wspomaga trawienie, a kwas foliowy, szczególnie ważny dla kobiet w ciąży, wspiera produkcję czerwonych krwinek. Ponadto daikon bogaty jest w minerały takie jak miedź, magnez i żelazo, które pomagają w utrzymaniu zdrowych kości i układu krążenia. Rzodkiew ma również niską kaloryczność - jedynie 21 kcal na 100 g, co sprawia, że jest doskonałym składnikiem diety odchudzającej. Dzięki dużej zawartości błonnika zapewnia uczucie sytości na dłużej.
Rzodkiew japońska na surowo świetnie komponuje się w sałatkach. W kuchni japońskiej popularnym daniem jest tzw. daikon oroshi, czyli tarta rzodkiew podawana z grillowaną rybą lub mięsem. Dobrze sprawdza się także w zupach i gulaszach. Można ją marynować lub podsmażyć na patelni z innymi warzywami.
Jeśli masz problemy z tarczycą, zwłaszcza niedoczynność, lepiej ograniczyć spożycie warzyw krzyżowych, w tym daikona. Zawierają one substancje goitrogenne, które mogą zakłócać produkcję hormonów. Ponadto, po spożyciu dużych ilości, osoby z wrażliwym układem pokarmowym mogą doświadczać dolegliwości takich jak wzdęcia, gazy czy bóle brzucha. Wszystko przez dużą zawartość błonnika. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, przed włączeniem jej do diety najlepiej skonsultuj się z lekarzem.