Brytyjski serwis BBC Future opublikował zestawienie 100 najzdrowszych produktów świata, opracowane na podstawie analiz wartości odżywczych i wpływu na zdrowie. Lista została stworzona we współpracy z ekspertami ds. żywienia i naukowcami z Uniwersytetu Harvarda. Wysoko ocenione zostały m.in. migdały, flaszowiec peruwiański i ryby, takie jak labraks czy flądra. Jednak to, co najbardziej zaskoczyło, to ósme miejsce dla... tłuszczu wieprzowego.
Smalec wyprzedził w zestawieniu m.in. zielony groszek, czerwoną kapustę czy słodkie ziemniaki, zdobywając aż 73 na 100 punktów. To pierwszy tłuszcz pochodzenia zwierzęcego, który znalazł się tak wysoko - i jedyny w pierwszej dwudziestce. Zawiera jednonienasycone kwasy tłuszczowe, w tym cenny kwas oleinowy, znany choćby z oliwy z oliwek, który wspomaga pracę serca i reguluje poziom cholesterolu. Do tego dochodzi wysoka zawartość witamin z grupy B, a także D, której ilość zależy od sposobu hodowli zwierząt. Szczególnie cenny jest tłuszcz pozyskiwany od świń z wolnego wybiegu, karmionych naturalnie. Taki smalec ma lepszy profil tłuszczowy i więcej składników prozdrowotnych.
Osoby z chorobami układu sercowo-naczyniowego, nadciśnieniem, wysokim cholesterolem lub cukrzycą powinny unikać tłuszczów nasyconych, zwłaszcza w dużych ilościach. Nawet zdrowy tłuszcz musi być spożywany z umiarem. Zaleca się, by było to nie więcej niż 5-10 g dziennie (czyli 1-2 łyżeczki). Warto pamiętać, że smalec sam w sobie nie jest szkodliwy, za to jego nadmierna ilość oraz sposób podania już tak. Skwarki, cebula smażona czy nadmiar tłuszczu w ciężkich daniach mogą obciążać układ pokarmowy.
Zamiast jako tłuszcz do codziennego smażenia, lepiej traktować go jako element smaku np. do gulaszy, pieczeni, duszonych warzyw czy zup. Może też z powodzeniem zastąpić masło w niektórych przepisach, szczególnie tam, gdzie zależy nam na wyrazistości. Dzięki wysokiemu progowi dymienia nadaje się do krótkiego smażenia, ale najlepiej nie łączyć go z ciężkimi, smażonymi dodatkami.