W co pakować?
Zanim potrawa wyląduje w zamrażalniku, należy ją odpowiednio zapakować, najlepiej w specjalnie przeznaczone do tego opakowanie. Powinno mieć na sobie symbole: kieliszka i widelca - znak, że może mieć kontakt z żywnością oraz śnieżynki - która oznacza, że nadaje się do zamrażania. Jeśli mamy taką możliwość, warto mrozić potrawy w opakowaniach próżniowych, dzięki którym zamrożone produkty przetrwają w dobrym stanie nieco dłużej.
Obecnie możemy wybierać spośród szeregu różnych opakowań. Oprócz zwykłych plastikowych pojemników możemy nabyć specjalne, grubsze torebki na mrożonki. Można kupić zarówno takie, które wymagają zawiązania, jak i takie, które wyposażone są w zamknięcie w postaci plastikowego suwaka. Zanim zamkniemy opakowanie, warto usunąć z niego jak najwięcej powietrza. Oczywiście potrawy możesz również zamrażać po owinięciu ich w papier do pieczenia, folię spożywczą lub aluminiową (najlepiej grubą - cieńsza łatwo się rozrywa).
W sprzedaży dostępne są także aluminiowe foremki, przeznaczone zarówno do mrożenia, jak i pieczenia. Dzięki temu zamrożoną potrawę, np. zapiekankę makaronową czy lasagne, możesz wyjąć z zamrażalnika, po czym włożyć od razu do piekarnika. Foremki takie wyposażone są dodatkowo w pokrywkę - wewnątrz aluminiową, a na zewnątrz papierową - na której można np. zanotować, co jest w środku. Zapakowaną w foremkę potrawę można przed zamrożeniem dodatkowo owinąć folią spożywczą, co zapobiegnie jej nadmiernemu wysuszaniu.
zdjecie ilustracyjne; fot. Keith Wilsont / shutterstock.comBy zamrażalnik dobrze nam służył
Do opakowania i dalej, do zamrażalnika (podobnie jak do lodówki) wkładamy tylko produkty ostudzone. W żadnym wypadku nie mogą być gorące. To może sprawić, że popsują nam się inne zamrożone produkty, a nawet spowodować uszkodzenie samego zamrażalnika. Odwrotnie niż w lodówce, produkty do mrożenia układamy dosyć ciasno. Dzięki temu zamrażalnik będzie pracował sprawniej.
Pakując potrawę w pojemnik lub torebkę, nie zapomnij opisać opakowania wodoodpornym markerem. Napisz przede wszystkim, co znajduje się w środku - niektóre potrawy może Ci być później trudno rozpoznać lub odróżnić od innych - a także datę zamrożenia. Dzięki temu będziesz wiedzieć do kiedy powinieneś zjeść znajdujące się w środku danie. Możesz także zanotować, ile porcji znajduje się w opakowaniu.
zdjecie ilustracyjne; fot. Elena Shashkinat / shutterstock.comNa plastikowej torebce warto napisać wodoodpornym markerem, co się w niej znajduje. Po zamrożeniu może nam być trudno rozpoznać zawartość. (Fot. Shutterstock)
W zależności od rodzaju poszczególne dania mogą leżeć w zamrażalniku przez określoną ilość czasu. Zamrażalnik to nie miejsce, w którym czas się zatrzymuje i nawet w nim - powoli, ale mimo wszystko - jedzenie w końcu się zepsuje. Najbezpieczniej spożyć to, co zamroziliśmy w ciągu 2-3 miesięcy. Najlepiej zjeść w tym czasie: zupy, gulasze, potrawki, pierogi, gołąbki oraz gotowane mięso. Nieco dłużej można przetrzymać mięso (także to z sosem), np. kotlety, klopsiki czy pulpety oraz gotowe sosy warzywne. Niektóre źródła podają nawet, że można je mrozić przez około 5-6 miesięcy. Krótko, bo około 2-3 tygodni wytrzyma w zamrażalniku surowe ciasto, np. na pizzę (najlepiej owinąć je solidnie w folię spożywczą lub zapakować do szczelnie zamykanej torebki na mrożonki, żeby nie wyschło).
Gulasz w porcjach, pierogi pojedynczo
Duże ilości jedzenia najlepiej zamrażać w porcjach. Dzięki temu wygodnie rozmrozisz później dokładnie tyle, ile będzie Ci potrzebne. W ten sposób możemy zamrażać na przykład zupy, gulasze, czy potrawki (w tym również bigos), kotlety, itp.
Jak zamrozić pierogi lub kopytka? Najlepiej pojedynczo. Dzięki temu nie skleją się w jedną bryłę i łatwiej nam będzie później wydobyć potrzebną ilość. Aby to zrobić, układamy je np. na drewnianej desce wyłożonej papierem do pieczenia lub folią spożywczą, a następnie wkładamy do zamrażalnika. Po około 1-2 godzinach (im grubsze, tym dłużej trzeba je mrozić) wyjmujemy wstępnie zamrożone kluski i przekładamy do większego pojemnika lub foliowej torebki, a następnie ponownie umieszczamy w zamrażalniku. Najlepiej, aby nie były gotowane, a jedynie wstępnie obgotowane lub tylko podsuszone. Dzięki temu jest mniej prawdopodobne, że po wyjęciu z zamrażalnika rozpadną się w trakcie gotowania. Oprócz pierogów i kopytek zamrozisz w ten sposób również inne kluski (w tym i te z nadzieniem), klopsiki, krokiety, oraz kotlety.
Zamrażając danie płynne, np., zupę czy sos, nie nalewamy go do pełna. W pojemniku powinno zostać nieco miejsca, ponieważ w trakcie zamrażania danie zwiększy nieco swoją objętość, co może spowodować uszkodzenie opakowania.
Jak rozmrażać?
Zupy czy sosy można zacząć podgrzewać bez uprzedniego rozmrażania. Wystarczy włożyć je do garnka, podlać niewielką ilością wody i ustawić na małym ogniu. Bez rozmrażania możesz również przygotować zamrożoną zapiekankę - np. makaronową - czy też lasagne (pamiętaj, że takie danie musi spędzić w piekarniku nieco więcej czasu, aby zdążyło się rozmrozić), a także ugotować zamrożone kluski lub pierogi.
Produkty stałe, jak na przykład kawałki pieczeni, kotlety, przed przygotowaniem warto rozmrozić. Najlepiej zrobić to, przekładając je na noc z zamrażalnika do lodówki. Następnego dnia powinny być już na tyle rozmrożone, aby dało się je podgrzać i podać. W ten sposób musisz również rozmrozić pierogi, jeśli później od razu chcesz je usmażyć.
Pamiętaj: nie wolno ponownie zamrażać produktów spożywczych, które już raz zostały rozmrożone. To prosty sposób na zatrucie pokarmowe.