Interesujesz się kulinariami? Więcej informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Wydaje nam się, że każde jajko wygląda tak samo. Mamy również przeświadczenie, że o jego świeżości świadczy gładka skorupka. Okazuje się, że to nie do końca prawda. Im bardziej chropowata i matowa skorupka, tym lepiej. Czy jednak to wystarczy do określenia, czy jajko jest świeże? Oczywiście, że nie. W tym celu należy przeprowadzić kilka testów i przeanalizować ich rezultaty. Jesteście gotowi?
Istnieje kilka sposobów, dzięki którym określisz przydatność jajka do spożycia. Są one banalnie proste i każdy sobie z nimi poradzi. Oto pięć wskazówek:
Wodny test
Jajko włóż do wysokiej szklanki z zimną wodą. Jeśli produkt będzie się unosił, znaczy to, że jest nieświeży. Skorupka straciła wilgoć i została wypełniona powietrzem. W przypadku, gdy jajko opadnie na dno, śmiało możesz wykorzystać je w kuchni.
Data ważności
Na każdym opakowaniu jaj można zauważyć informacje o dacie minimalnej przydatności do spożycia. Wynosi ona maksymalnie 28 dni od zniesienia jajek. Jeśli prawidłowo przechowujemy produkt, możemy zjeść go nawet kilka dni po upływie tej daty. W takim przypadku najbezpieczniej będzie, gdy przygotujemy jajka na twardo.
Potrząsanie
To nieco mniej precyzyjny sposób, który można wykorzystać, jeśli nie mamy dużo czas. Jeśli po potrząśnięciu usłyszysz charakterystyczne chlupanie, jest to znak, że nie musisz wyrzucać produktu. W przypadku, gdy jajko nie wyda żadnego dźwięku, lepiej się go od razu pozbyć.
Prześwietlanie
Jak przeprowadzić ten test? Połóż jajko pod jasną lampką w ciemnym pokoju. To pozwoli ci na sprawdzenie jego zawartości. Od razu zauważysz, że coś jest nie tak. W łatwy sposób dostrzeżesz plamy krwi lub drobnoustroje.
Rozbicie
Rozbij jajko na talerzyku. Jeśli żółtko się rozlewa i jest płaskie, to nie nadaje się do spożycia. Takich jajek od razu trzeba się pozbyć. Z biegiem czasu łańcuchy białkowe stają się coraz luźniejsze i w końcu się zrywają.
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.