• Link został skopiowany

Najlepsze placki ziemniaczane zrobisz bez tarki. Brzmi kontrowersyjnie, ale podziękujesz później

Najgorszym etapem robienia placków ziemniaczanych jest tarcie ziemniaków. Jest jednak prosty patent, dzięki któremu można bez wysiłku przejść do smażenia i konsumpcji. Co najlepsze - smak pozostanie równie wspaniały.
Placki ziemniaczane z gotowanych ziemniaków można podawać z różnymi dodatkami
zdjęcie ilustracyjne, Pixabay

Placki ziemniaczane to jeden z najlepszych wymysłów kuchni polskiej, jednak ich przygotowanie jest dość pracochłonne. Według większości przepisów należy zacząć od starcia ziemniaków na tarce, co dla wielu jest wyjątkowo nudne i męczące.

Jest jednak bardzo prosty patent, który pozwoli zaoszczędzić energię na pałaszowanie gotowych placków. Zamiast trzeć ziemniaki na tarce, wystarczy je ugotować i rozgnieść. Brzmi kontrowersyjnie, ale efekt będzie zachwycający.

Zobacz wideo Placki z kiszonej kapusty - fuczki

Placki ziemniaczane bez tarki. Wykorzystaj ziemniaki z wczorajszego obiadu

  • pół kilograma ziemniaków (możesz wykorzystać zimne ziemniaki, które zostały po obiedzie)
  • mała cebula,
  • jajko,
  • 4 łyżki mąki pszennej,
  • sól i pieprz do smaku,
  • olej do smażenia.

Przepis na placki ziemniaczane z gotowanych ziemniaków

Obierz ziemniaki, ugotuj do miękkości, a następnie odcedź i pozostaw do wystudzenia. Gdy wystygną, przepuść je przez praskę lub rozdrobnij tłuczkiem.

Cebulę posiekaj i zeszklij na oleju. Następnie przełóż ją do miski z ziemniakami, wbij jajko i dodaj sól, pieprz oraz mąkę. Całość dobrze wymieszaj, żeby nie powstały żadne grudki. Ciasto ziemniaczane powinno być dość gęste i lepkie.

Rozgrzej patelnię z kilkoma łyżkami oleju. Z masy ziemniaczanej uformuj niezbyt grube placuszki i przełóż je na patelnię. Smaż na średniej mocy palnika. Gdy zarumienią się od jednej strony, odwróć je na drugą. Usmażone placki odsącz z nadmiaru tłuszczu i podawaj tak, jak lubisz - ze śmietaną, gulaszem, czy innymi, ulubionymi dodatkami.

Więcej przepisów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: