Więcej świątecznych przepisów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Flagowym daniem świątecznym jest tradycyjny barszcz czerwony podany z uszkami. Małe pierożki z grzybowym nadzieniem to prawdziwy rarytas, ale i mozolna, wręcz biżuteryjna praca. Magda Gessler zdradza wskazówki i najlepszy termin na ich przygotowanie.
Wigilia zbliża się wielkimi krokami, a co za tym idzie, ruszają już pierwsze przygotowania. Aby nieco ułatwić sobie prace i usprawnić podanie uroczystej kolacji, warto pomyśleć nieco wcześniej nad bożonarodzeniowym menu i odpowiednio zaplanować zakupy oraz poszczególne czynności w kuchni. Magda Gessler zdradza swój sposób na przygotowanie uszek. Jak podkreśla, świeże, przygotowane tego samego dnia smakują najlepiej, ale i zamrożone w odpowiedni sposób podbiją serca i podniebienia gości.
Uszka to must-have na wigilijnym stole. Jak podkreśla Magda Gessler, ich przygotowanie to jedna z najbardziej wymagających, delikatnych i czasochłonnych czynności. Trud wynagradza jednak pyszny, domowy smak. Restauratorka podpowiada, że najlepszy moment na przygotowanie uszek to Wigilia - wtedy będą świeże i delikatne. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by zrobić je dzień wcześniej i zamrozić. Kluczowe jest jednak, by zrobić to prawidłowo - mrozimy świeżo ulepione uszka, absolutnie ich nie podgotowujemy. Później wystarczy ugotować je w osolonym wrzątku, odcedzić i dodać do barszczu.
Przepis Magdy Gessler jest prosty i tradycyjny. Ważna jest jednak dbałość o szczegóły i najlepszej jakości składniki. Wykorzystajmy zatem własnoręcznie zebrane grzyby - najlepiej prawdziwki. Konieczna jest także spora ilość prawdziwego, świeżego masła, na którym podsmażamy białą cebulkę, a następnie chłodzimy i łączymy z drobno posiekanymi lub zmielonymi grzybami. Farsz jest istotny, jednak to ciasto odgrywa główną rolę.
Według receptury restauratorki warto użyć pół kilograma mąki, wody w temperaturze pokojowej i szczypty soli. Nie dodajemy oleju, jajek ani innych dodatków, dzięki temu ciasto będzie delikatne i nie przytłumi smaku farszu. Wyrabiamy ciasto bez pośpiechu - stopniowo dolewamy wodę i jedną ręką zgarniamy mąkę do środka kopczyka. Energicznie formujemy kulę i kilkukrotnie rzucamy nią o stolnicę - w ten sposób napowietrzymy ciasto.
Ważna jest także oczyszczona z resztek ciasta i mąki stolnica. Ciasto rozwałkowujemy, ale przed tym procesem przykrywamy szklaną lub porcelanową miską nagrzaną w piekarniku, dzięki czemu ciasto nie będzie się ciągnąć i podda się ruchom wałka. Wałkujemy, gdy naczynie całkowicie wystygnie. Kroimy kwadraciki, nakładamy farsz i starannie lepimy uszka, tak by nie uszkodzić ciasta.